Obecna wersja Hondy CBR1000RR Fireblade korzeniami sięga roku 2008, jest więc motocyklem wciąż bardzo szybkim, ale zaczynającym mocno odstawać od konkurencji. Nawet w bogatej wersji SP2 dysponuje mocą ok. 192 KM, czyli mniej więcej o 10-20 KM niższą od superbike’ów Ducati, Kawasaki, Suzuki czy BMW. W tym segmencie każdy ułamek sekundy na torze ma wartość, a Honda, mimo niskiej masy i znakomitego prowadzenia, została w tyle.
Plotki o kolejnej generacji CBR1000RR pojawiają się regularnie co kilka tygodni. Według źródeł zbliżonych do fabryki, w przyszłym sezonie Honda zagra jeszcze raz starą kartą, stosując jedynie zabieg ze zwiększeniem pojemności skokowej do 1100 cm3 dla wersji drogowej, tak jak zrobili to m.in. Ducati i Aprilia.
Prawdopodobny debiut całkowicie nowej platformy superbike Hondy nastąpi najwcześniej w 2020 roku, kiedy zacznie obowiązywać nowa norma emisji spalin Euro 5. Motocykl ten miałby być produkowany równolegle z również od dawna zapowiadanym modelem z silnikiem V4. Japoński magazyn “Young Machine” pokusił się o stworzenie renderingów potencjalnego wyglądu nowej Fireblade. Musimy przyznać, że wyglądają kusząco.