Kolejną rundę serii IFMXF / FIM World Championship rozegrano 12. maja w Belgradzie (Serbia). Mat Rebeaud – jeden z najlepszych zawodników i urzędujący Mistrz Świata – zrezygnował z występu w Belgradzie, tłumacząc się… brakiem zaufania do serbskiej służby zdrowia. Jednak nawet pod nieobecność Szwajcara lista startowa była wyjątkowo imponująca. Warto wspomnieć chociażby takie sławy FMX jak: Derek Burlew, Massimo Bianconcini, Oystein Kjorstad, Romain Izzo, Remi Bizouard, Libor Podmol czy Ailo Gaup.
Bartek Ogłaza od kliku tygodni intensywnie trenował u Libora Podmola (Wicemistrz Świata we Freestyle Motocrossie) salto w tył. Wykonał kilkadziesiąt poprawnych skoków do basenu treningowego z gąbkami. Ogłaza opanował również kombinacje Backflipa z innymi trikami, np. Flip Nac czy Clicker Flip. Jednak nigdy jeszcze nie skoczył salta w tył z lądowaniem na ziemię.
Ostatnia sesja treningowa w Belgradzie dobiegała końca, gdy Bartek Ogłaza poprosił ekipę zabezpieczającą tor o dwie dodatkowe minuty. Organizatorzy zgodzili się, a Bartek ustawił się na końcu hali i w skupieniu patrzył na stojącą przed nim rampę. Po chwili ruszył i jakby od niechcenia, zupełnie naturalnie skoczył swojego pierwszego Backflipa na ziemię! W hali było słychać oklaski i krzyki radości, wielu zawodników przybiegło z gratulacjami.
Po tym wyczynie Bartek powiedział: Wiedziałem, że technicznie jestem gotowy. Chodziło tylko o przełamanie bariery psychicznej. Od rana nie byłem w stanie nic zjeść, czułem straszny ból żołądka. Jednak wszystko poszło zgodnie z planem. Freestyle Motocross idzie ostro do przodu i nie mogę zostawać w tyle. Teraz, gdy już odczarowałem Backflipa, będę mógł wejść na zupełnie nowy poziom jazdy. Bardzo się cieszę i dziękuję wszystkim, którzy umożliwili mi rozwój i spełnienie marzenia!
Podczas wieczornego konkursu Ogłaza startował jako trzeci zawodnik. Głośna muzyka, prawie dziesięć tysięcy wrzeszczących kibiców, mocne światła i spiker dodatkowo podkręcający atmosferę – te warunki nie ułatwiały powtórzenia Backflipa. Bartek był tak przejęty czekającym go wyzwaniem, że pomylił się przy swoich standardowych trikach.
W końcu nadszedł decydujący moment: Double Up, czyli podwójna premia punktowa, przyznawana po ostatnim skoku. Bartek znów stanął swoim Suzuki RM250 na końcu hali, publiczności poderwana okrzykami spikera zgotowała mu gorący doping. Rozpęd, mocne odchylenie do tyłu, chwila oczekiwania i Ogłaza perfekcyjnie wylądował pierwszego Backflipa podczas konkursu Mistrzostw Świata! W Belgradzie zajął 9. miejsce. Zwyciężył Ailo Gaup, prezentując m.in. tak ekstremalne triki jak Underflip to Nose Wheelie.
Informacja prasowa: Grzegorz Dąbrowski / Salto Motorsport