Najpiękniejsze alpejskie przełęcze będą zamykane. Sprawdź, gdzie nie wjedziesz i od kiedy

Projekt ograniczenia ruchu na najważniejszych alpejskich przełęczach wchodzi w życie. W tym roku wprowadzone zostaną dwugodzinne przerwy w ruchu, w przyszłym zaś – system rezerwacji wjazdu. Będzie za to więcej swobody dla rowerzystów.

Zmiany na alpejskich drogach odbywać się będą w ramach tzw. Stref Ograniczonego Ruchu (ZTL – Zona a Traffico Limitato). Ich wprowadzenie zaplanowano na 2024 rok na niektórych przełęczach alpejskich w Dolomitach. Niestety, jak łatwo się domyślić, chodzi o te najpopularniejsze, najbardziej widowiskowe. Na początek pójdzie Sella Ronda, czyli przełęcze Pordoi, Campolongo, Gardena i Sella.

ZTL oparta zostanie na systemie rezerwacji miejsc – przed wjazdem na objętą systemem drogę, kierowca będzie zobowiązany zdobyć elektroniczną rezerwację. Liczba miejsc zostanie ograniczona, więc jeśli nie uda ci się załapać na dostępną pulę, na swoją wymarzoną trasę po prostu nie wjedziesz. Urzędnicy już zapowiadają, że jeśli system sprawdzi się na Sella Ronda, zostanie wprowadzony także na innych drogach.

Powód wprowadzenia taki drakońskich przepisów jest oczywisty – redukcja emisji CO2, który w niektórych okresach osiągają przekracza tam dopuszczalne normy. Docelowo planowane jest zoptymalizowanie dróg alpejskich pod kątem transportu publicznego – mają powstać nowoczesne zdigitalizowane parkingi i strefy przesiadkowe. Dla pieszych i rowerzystów nie będą wprowadzane żadne ograniczenia. Przeciwnie – ograniczenia wprowadzane są między innymi po to, by zapewnić cyklistom większą swobodę.

Problem nadmiernego ruchu na najważniejszych przełęczach Dolomitów jest przedmiotem dyskusji od wielu lat. Jedną z dopuszczanych opcji był nawet całkowity zakaz wjazdu dla samochodów i motocykli. Należałoby się więc cieszyć, że zwyciężyła opcja kompromisowa. Doceniamy także, że tym razem nie zdecydowano się na wykluczenie tylko motocyklistów, jak ma to miejsce w innych regionach Europy, np. w Bawarii, czy w Pirenejach.

Niestety, jeśli wydaje wam się, że w tym roku najeździcie się po Alpach bez przeszkód, musimy was zmartwić. Także i w 2023 roku czekają was tam niespodzianki w postaci zamykanych na kilka godzin odcinków dróg. Jest to część projektu ochrony dziedzictwa Dolomitów, wprowadzony w celu ograniczenia ruchu samochodowego i motocyklowego na niektórych najbardziej znanych przełęczach. Polega na tym, że w ciągu dnia, od 12 czerwca do 24 września droga będzie przez kilka godzin całkowicie zamknięta dla pojazdów silnikowych.