Zakaz dla jednośladów w Pirenejach. Motocykliści oskarżają władze o dyskryminację - Motogen.pl

Dyskryminacją nazywają hiszpańscy motocykliści zakaz wykluczający tylko niektórych kierowców z wjazdu w Pireneje. Władze parku odrzucają jednak zarzuty.

Pogranicze Francji, Andory i Hiszpanii, czyli Pireneje, to jedno z najlepszych w Europie miejsc dla motocyklistów. Wspaniałe, kręte drogi i potęga przyrody przyciągają w ten region motocyklistów z całej niemal Europy. Użytkownicy jednośladów są ważną grupą dla lokalnej turystyki. Niestety, jak to bywa w takich sytuacjach, to, co korzystne dla przedsiębiorców, nie zawsze bywa korzystne dla mieszkańców.

Rosnąca popularność motocykli powoduje zwiększony ich ruch w najbardziej popularnych regionach Europy, co czasem wywołuje protesty ludzi mieszkających w pobliżu najważniejszych atrakcji. W ubiegłym roku władze Parku Narodowego Wysokich Pirenejów wprowadziły bardzo surowe warunki dotyczące wjazdu na swój teren. Co ciekawe – warunki te dotyczą wyłącznie motocykli, quadów i pojazdów ATV.

Maksymalny poziom dźwięku na obszarze parku ustalono dla wymienionych pojazdów na 50 dB w godzinach 8 – 21 oraz 40 dB w godzinach 21 – 8. W praktyce wyklucza to zatem wjazd dla tej grupy pojazdów. Są jednak pewne przesłanki ku temu, by wątpić, że władzom parku chodzi faktycznie o hałas – zakaz dotyczy bowiem także motocykli elektrycznych.

Na teren chronionego obszaru, który obejmuje prawie 80 000 hektarów, bez przeszkód mogą jednak wjeżdżać nawet najbardziej hałaśliwe samochody. Ta jawna dyskryminacja niektórych grup, powodowana zapewne przez stereotypy, nie zaś faktyczne dane pochodzące z badań, skłoniły motocyklistów z Hiszpańskiej Federacji Motocyklistów (RFME) do zgłoszenia tego zakazu jako dyskryminacji.

W imieniu motocyklistów występuje grupa adventure Moto de Campo Sostenible. Jej zdaniem nałożenie ograniczenia wyłącznie na określoną grupę kierowców i nieuwzględnienie innej, to uprzedzenie. Z tego powodu Moto de Campo Sostenible wzywa kierownictwo parku do cofnięcia arbitralnego zakazu i ustalenia konkretnych progów hałasu, które miałyby zastosowanie do wszystkich pojazdów.

Zarząd Parku wykluczył taką możliwość, powołując się na własne badania, które mają na celu „lepszą ocenę znaczenia jakości akustycznej dla ochrony ekosystemów i zrozumienie, w jaki sposób hałas wpływa na różnorodność biologiczną”. „Strefa szczególnej ochrony akustycznej” obejmuje gminy Farrera, Alt Àneu i Montclar.


2 komentarze

  1. Escar

    Tekst na znaku: „Wjazd motocyklami, quadami, quadami i wózkami nieelektrycznymi jest zabroniony przez cały rok ze względu na ochronę akustyczną” … to wpuszczają czy nie wpuszczają elektryczne?

    Odpowiedz
    • Avatar photo
      Raff

      Faktycznie, wygląda to dziwnie, ale chodzi o prosty fakt, że motocykle elektryczne generują dźwięk o natężeniu wyższym niż 50 dB, która to wartość odpowiada typowej rozmowie, czy szumowi w biurze. Na zakazie owszem, opisane jest to w ten sposób, ale w artykule wyjaśniamy, że zakaz de iure dotyczy pojazdów emitujących wyższy niż 50 dB hałas, ale NIE dotyczy samochodów.

      Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany