Amerykański motocyklista drażniący mieszkańców swojego miasta zbyt, ich zdaniem, głośnym wydechem swojego motocykla, zapłacił bardzo wysoką cenę za zakłócanie spokoju.
20-letni Jamil Roberts został postrzelony przez starszego o 33 lata John’a Moore. Moore strzelił motocykliście prosto w twarz, gdy ten mijał go na swoim głośnym bike’iem.
Nie wiadomo czym jeździł Roberts. Faktem jest, że w jego przypadku nie sprawdziło się powiedzenie motocyklistów z Oakland, które brzmi „głośny wydech ocala życie” (ang. loud pipes save lives). Jak widać, nie zawsze.