Amerykański producent odzieży motocyklowej, coraz bardziej znanej i lubianej w Polsce, stworzył kolejny motocykl, obok którego nie można przejść obojętnie.
Jakiś czas temu prezentowaliśmy Kawazuki, które powstało w litewskim garażu customowym Icona. Kolejny jednoślad, który stworzyła amerykańska firma, nazwany został Death or Glory, co nawiązywać ma do motta, które przyświeca większości ścigających się motocyklistów. Death or Glory napędzany jest chłodzonym powietrzem twinem o pojemności 2100 ccm, włożonym w ramę typu gooseneck produkcji Detroit Bros. Aluminiowy tył motocykla został wykonany ręcznie i umieszczony tak nisko, jak tylko było to możliwe. Death or Glory otrzymało zawieszenie przednie Ohlins, podczas gdy tylne NOhlins, a także masa innych elementów pochodzą z… eBaya, co z rozbrajającą szczerością przyznają w oficjalnym oświadczeniu twórcy motocykla. Ich zdaniem to, wraz z wyposażeniem spawacza i dobrym sklepem z częściami pod ręką, wystarczy, by stworzyć taki jednoślad. Wystarczy im – nie zachęcają, by próbować tego w domu.
Death or Glory może się podobać, ale nie musi. Ważne, że inspiruje i pobudza wyobraźnię, a jego twórcy podają ideę przyświecającą powstaniu motocykla: 'Kompletny brak zdrowego rozsądku’. Trudno się nie zgodzić…