Projekt nowelizacji jest w fazie koncepcyjnej, ale ważne, że prace trwają. Tylko jaki będzie ich skutek?
Jednym z najgłośniejszych tematów dotyczących dróg publicznych w Polsce jest ostatnio debata na temat wprowadzenia pierwszeństwa dla pieszych jeszcze przed ich wejściem na pasami. Emocje wywołało uniewinnienie Piotra Najsztuba po tym, jak potrącił 77-latkę na przejściu dla pieszych. Niedługo później premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w swoim expose m.in. utworzenie bezpiecznej infrastruktury i wprowadzenie przepisów gwarantującym pieszym pierwszeństwo jeszcze przed pasami. To wywołało sporo reakcji, również nagatywnych. Kontrargumentem są jednak wyniki z Litwy, gdzie wprowadzono taki przepis i rzeczwyście się on sprawdził.
Po około dwóch tygodniach do swojego expose, Premier informuje na swoim profilu: „Dostałem już gotowy projekt zawierający przepisy dotyczące pierwszeństwa pieszych.”
Nie ma wątpliwości, że projekt jest dopiero w fazie koncepcyjnej. Zanim trafi na obrady rządowe i do pełnego procesu legislacyjnego, przed projektem jeszcze konsultacje publiczne oraz uzgodnienia międzyresortowe.
Najważniejszym pytaniem pozostaje jedno. Nowelizacja dotycząca pierwszeństwa dla pieszych zostanie skrojona szybko i pod publikę, czy może skrupulatnie i w celu rzeczywistej poprawy bezpieczeństwa? Na tę odpowiedź musimy jeszcze długo poczekać.
Jednocześnie premier i my przypominamy o wprowadzonym niedawno obowiązku jazdy na suwak oraz formowania korytarza bezpieczeństwa (sprawdź, jakie kary grożą za niespełnienie tych obowiązków).