Peter Lenz, 13-letni zawodnik, zmarł w niedzielę w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku podczas sesji treningowej przed US Grand Prix na Indianapolis Motor Speedway.
Peter, który rozpoczął karierę zawodnika w wieku 7 lat, miał na swoim koncie nie tylko tytuł najmłodszego zawodnika z licencją Eksperta Amerykańskiej Federacji Motocyklistów, ale także m.in. cztery tytuły mistrzowskie w zawodach międzynarodowych i ogółem 135 wygranych wyścigów. Podczas niedzielnego treningu Peter spadł ze swojego MD250H, a inny zawodnik uderzył w niego swoim motocyklem. Na profilu Petera na Facebooku jego ojciec napisał w niedzielę kilka słów, wśród których czytamy: 'Odszedł, robiąc to, co kochał. Świat stracił dzisiaj jedno ze swoich najjaśniejszych świateł. Niech Bóg błogosławi Petera i drugiego zawodnika, który brał udział w wypadku. Numer 45 jest już na innej drodze, którą my mamy nadzieję kiedyś pojechać’.
12-letni zawodnik, który wjechał na Lenza, nie odniósł poważnych obrażeń. Po wypadku w amerykańskich mediach rozgorzała dyskusja o tym, czy właściwe jest dopuszczanie dzieci do uprawiania sportów motorowych. Peter jest najmłodszym zawodnikiem uprawiającym sport motorowy, który zginął na Indianapolis Motor Speedway.