Spis treści
Nadwozie
Spośród konkurencyjnych nakedów segmentu „entry level” o pojemności 125 ccm, pod względem stylistycznym nie wyróżnia się w zasadzie niczym. Podobne konstrukcje znajdziemy w ofercie zarówno japońskich jak i chińskich producentów. Tym, co dość pozytywnie zaskakuje jest przyzwoite wykonanie. Spawy, jakość spasowań, zastosowane tworzywa oraz powłoka lakiernicza odpowiadają pojazdom z wyższej półki cenowej, niż testowany Pulsar.
Jakość wykonania to duży atut Pulsara…
Wśród detali, które najbardziej przyciągają wzrok, wymienię wykonany w technice wielozwierciadłowej przedni reflektor z gładkim szkłem (dość skuteczny nocą), efektowna tylna lampa, chromowany bagażnik, do którego przymocujemy poćwiartowane zwłoki teściowej, oraz centralna stopka, ułatwiająca obsługę łańcucha.
Kilka słów o Pulsarze…
Napęd
Jednocylindrowy, zasilany gaźnikiem silnik o pojemności 124 ccm i mocy 9.8 KM, rozpędza ważący 130 kg pojazd do nieco ponad 90 km/h (licznikowo). Jest to jednak kres możliwości tego sympatytcznego golasa. Do 60 km/h przyspieszenie jest wystarczające, żebyśmy wyprzedzili pojazd przedstawiciela handlowego silnie zorientowanego na realizację budżetu. Skrzynia biegów o pięciu przełożeniach zestopniowano sensownie, a seryjny wyświetlacz biegów ułatwia sprawę początkującym.
Napęd sprawia, że Kymco w ruchu miejskim radzi sobie zaskakująco sprawnie…
Nie zarejestrowałem problemów ze znalezieniem luzu, co czasem w niskobudżetowych „125” bywa problemem. Dużym atutem jest wyposażenie Pulsara w kick-starter, dzięki czemu uruchomimy Kymco nawet po dłuższym postoju, bez względu na stan naładowania akumulatora. Drugą zaletą jest cicha i dość równomierna praca jednostki napędowej.
Zawias i hamulce
Motocykl został wyposażony w tradycyjny widelec (bez regulacji) z przodu, oraz wahacz wleczony, podparty na dwóch elementach resorująco tłumiących z tyłu. Fabryczne zestrojenie zostało mocno zorientowane na komfort jazdy. Układ hamulcowy to pojedyncza tarcza o średnicy 240mm oraz bęben 130mm.
Cargo/jazda
Testowany motocykl to genialne urządzenie do poruszania się po mieście. Jego osiągi są wystarczające; jest mały, zwinny, sprawnie przeciska się w korkach a rozsądna eksploatacja powoduje zużycie paliwa rzędu 3.0 l/100km. Przy zbiorniku o pojemności 15 l oznacza to zasięg rzędu 500km !!! Pozycja wyprostowana, wygodna, dostojna, swobodna. Lusterka zapewniają dobrą widoczność, nie są też na kursie kolizyjnym z lusterkami aut osobowych. Osoby o wzroście 190cm wyglądają na Pulsarze, jakby dosiadali młodego jamnika, ale nie oznacza to dla kierującego braku miejsca.
Solidny bagażnik zwiększa możliwości transportowe…
Od strony cargo jest nieźle. Zbiornik wykonano z metalu, więc przyczepimy do niego tankbag. Seryjnie, Kymco zostało wyposażone w
solidny bagażnik za tylnym siedzeniem. Przy odrobinie kreatywności, zamontujemy do niego kufer, przywiążemy plecak, lub półtuszę martwego tucznika.
Jazda
Uruchomienie pojazdu trwa chwilkę. Po zajęciu miejsca, oko cieszą solidnie wykonane i ergonomicznie rozmieszczone przełączniki. Ruszamy. Jednostka napędowa szybko się nagrzewa i już po chwili możemy odkręcać na maksa. Pierwsze hamowanie obnaża typową dla 125, adekwatną do osiągów, skuteczność hamowania. Jest porównywalna z innymi pojazdami w segmencie: osoby przyzwyczajone do jazdy sportami będą nieco rozczarowane, ale nie wymagajmy od pojazdu dla początkujących kosmicznych opóźnień. Być może montaż stalowego przewodu w przednim kole poprawiłoby nieco sytuację. Dozowalność jest dobra, a spadek wydajności układu po kilku próbach hamowania na maksa-niezauważalna. Zawieszenie nie posiada regulacji, jest miękkie, a szybkie pokonywanie winkli nie jest domeną Pulsara – szybko wpada w niestabilność i wężykowanie.
Najprzyjemniej, poruszać się nim spokojnie, dostojnie. Gwałtowna zmiana kierunku jest dla odmiany dziecinnie prosta. Reakcja na ruch kierownicą błyskawiczna. To cena za komfort, pod względem którego, Kymco jest jednym z najwygodniejszych pojazdów w klasie. Ma wygodne siodło, pozycję i miękkie zawieszenie.
Pasażer ma porównywalnie wygodną pozycję, z umiarkowanie podkurczonymi nogami, jednak podróż w dwie osoby powoduje, że prędkość podróżna i przyspieszeń na pewno nie określimy mianem godnych.
Przebieg mocy i momentu jest raczej gładki – ciężko zauważyć gwałtowny przyrost któregoś z parametrów w poszczególnych zakresach. Jednak jak na niezbyt mocną 125, jednostkę Pulsara określiłbym jako dość elastyczną. Na uwagę zasługuje skuteczny reflektor i dość bogaty, czytelny zestaw liczników. Szkoda, że żadna z klamek nie otrzymała regulacji odległości.
Naszym zdaniem
Testowany pojazd pod względem osiągów czy prowadzenia jest dokładnie taki, jak jego bezpośredni konkurenci w segmencie uniwersalnych, tanich 125. Jest porównywalny jakościowo z japońską, wyraźnie przewyższając chińską konkurencję. Polecamy go początkującym, oraz tym, którzy chcą traktowac pojazd bardziej użytkowo, niż hobbystycznie.
Biorąc pod uwagę relację ceny do jakości, kwota 5800 zł (aktualnie możecie spodziewać się bonusów w postaci kasku czy kufra), to jedna z najlepszych propozycji na rynku…czy jednak ma szansę odnieść sukces? Naszym zdaniem, przede wszystkim za sprawą jakości wykonania – jak najbardziej tak.
Zostaw odpowiedź