Spis treści
Kask motocyklowy, choć nieskomplikowany, obrósł mnóstwem mitów, wyssanych z palca teorii i opowieści dziwnej treści. Przybliżamy wam zatem wiedzę o tym ważnym akcesorium w formie przejrzystego kompendium.
Kask to jedyny wymagany polskim prawem element ochrony biernej motocyklisty. To nie przypadek – uszkodzenia głowy, inaczej niż nogi, czy ręki, bywają najczęściej nieodwracalne, zaś nawet niewielki jej uraz może spowodować trudne do wyobrażenia konsekwencje dla zdrowia. Dla własnego bezpieczeństwa powinniśmy zatem wybierać kask według zasady „kupuj najlepszy, na jaki cię stać”.
Kask zawsze należy przed zakupem przymierzyć. Nowy powinien być dobrze dopasowany, może nawet sprawiać wrażenie przyciasnego, ale pod warunkiem, że nigdzie wyraźnie nie ugniata. Tylko dobrze dopasowany kask zapewnia odpowiedni poziom bezpieczeństwa. Jeśli możesz nim swobodnie poruszać na boki lub nawet obracać na głowie, oznacza to, że jest za duży. Taki kask w razie wypadku będzie bezużyteczny. Warto także pamiętać, że kask należący do kogoś innego niekoniecznie będzie dopasowany do twojego kształtu głowy, nawet jeśli to twój rozmiar.
Współczesne kaski, wbrew temu, co może się wydawać, to wręcz arcydzieła technologii z dziedziny bezpieczeństwa. Renomowani producenci nieustannie prowadzą badania, których celem jest coraz lepsza ochrona głowa motocyklisty w krytycznej sytuacji. Mimo że zasada działania nie zmieniła się od 1914 roku, technologie, które chronią współczesnych motocyklistów, to już zupełnie inny świat. Multikompozyty, wypełnienia o zróżnicowanej gęstości, wypinane wkładki policzkowe i dziesiątki innych wynalazków mają tylko jeden cel – bezpieczeństwo.
Skąd wziął się kask?
Pierwsze kaski motocyklowe pojawiły się w 1914 r. na, a jakże, Isle of Man TT. Dr Eric Gardner przedstawił brytyjskiemu związkowi ACU pomysł kasku ochronnego. Początkowo natrafił na opór, ale jeszcze w tym samym roku kaski stały się obowiązkowym wyposażeniem na Isle of Man TT.
Skorupa kasku
Skorupa to swego rodzaju pancerz, który zabezpiecza przed skutkami kontaktu twardych elementów z głową. Praktycznie każdy homologowany kask na świecie ma skorupę wykonaną z jednego z czterech materiałów:
- termoplastu (ABS lub poliwęglan),
- włókna szklanego,
- multikompozytu
- włókna węglowego.
Najmniej wytrzymały jest ABS, nieco lepiej wypada poliwęglan, znacznie lepiej włókno szklane, za najbezpieczniejszy zaś materiał uznaje się multikompozyt. Jest to materiał składający się z zatopionych w żywicy kilku warstw włókien – najczęściej szklanych, organicznych, węglowych, aramidowych – oraz ich kombinacji. Taka konstrukcja zapewnia bardzo wysoką sztywność i odporność na przebicie, a przy tym ma niewielką masę. Najrzadziej spotykane i najdroższe jest czyste włókno węglowe. Zapewnia ono bardzo wysoką sztywność i lekkość konstrukcji, ale jest przy tym kruche.
Wypełnienie kasku
EPS, czyli polistyren ekspandowany, jest stosowany jako wypełnienie w niemal każdym współczesnym kasku. Jego zadanie to amortyzacja siły uderzenia przyjętego przez skorupę. Renomowani producenci stosują EPS o zróżnicowanej gęstości – w miejscach szczególnie narażonych na uderzenia jest on bardziej miękki, tam zaś, gdzie ryzyko uderzenia jest mniejsze, ma wyższą twardość.
W najlepszych kaskach są stosowane ruchome względem siebie warstwy wypełnienia, które redukują przeciążenia kątowe, zamieniając część siły uderzenia w ruch. Należą do nich:
- MIPS (Multi-Directional Impact Protection System), w którym EPS jest zawieszony na elastycznych taśmach;
- Flex – EPS jest wykonany z trzech progresywnie tłumiących warstw;
- AMSS – dwie warstwy EPS są połączone elastomerem.
Najnowszym rozwiązaniem z zakresu wypełnień w kaskach jest Koroyd – struktura złożona z setek cienkich rurek, które rozpadają się pod wpływem uderzenia. Zdaniem producenta materiał ten absorbuje niemal o połowę więcej siły uderzenia niż tradycyjny EPS.
Detale kasku
Zapięcie „podwójne D”, czyli dwa metalowe oczka w kształcie liter D, jest uznawane za najbezpieczniejsze. Jego przewaga nad innymi polega na tym, że zaciska się tym mocniej, im większa działa na nie siła rozciągająca. Inne zalety: jest zawsze zapięte prawidłowo, nie psuje się, nie zużywa i nie ugniata w szyję.
System awaryjnego wyciągania wkładek policzkowych przydaje się w sytuacji, kiedy ratownicy medyczni muszą szybko zdjąć kask motocykliście poszkodowanemu w wypadku. Pierwszym producentem, który zastosował takie rozwiązanie, był Arai.
Blendę przeciwsłoneczną stosują niemal wszyscy producenci kasków. Może ona zapewnić lepszy widok na drogę w warunkach dużego nasłonecznienia. Arai, wykazując ortodoksyjne podejście do bezpieczeństwa, twierdzi jednak, że blenda zabiera część miejsca na wypełnienie EPS i tworzy pustą przestrzeń, co stwarza dodatkowe ryzyko urazu w razie wypadku.
Wizjery kasków są wykonane z poliwęglanu. Niektórzy producenci stosują materiał, który można niemal dowolnie wyginać bez ryzyka pęknięcia.
R75, czyli wzorcowa norma bezpieczeństwa
W największym skrócie, R75 oznacza kształt skorupy wykluczający istnienie trwałych elementów, które mogłyby zakłócić swobodne ślizganie się kasku po nawierzchni drogi podczas wypadku. Innymi słowy, wszelkie detale kasku, które powodują, że jego kształt odbiega od kształtu jajka, takie jak spoilery, czy wloty powietrza, powinny być przymocowane na tyle lekko, by odpadły przy pierwszym kontakcie z przeszkodą. Dzięki temu nie stworzą „zamków”, które mogłyby spowodować zablokowanie kasku i skręcenie odcinka szyjnego kręgosłupa.
HUD, czyli wyświetlacz w kasku
Head-up display, inaczej wyświetlacz przezierny, to system wyświetlający kluczowe informacje o jeździe (prędkość, ostrzeżenia) na wewnętrznej stronie wizjera kasku. Prace nad takim rozwiązaniem trwają od lat, z różnym skutkiem. Firma Skully, która miała największe sukcesy, zbankrutowała przez niegospodarność. Nad takim rozwiązaniem pracuje także polski startup Seemore.
Norma ECE R22.06, czyli szał testów
Od lipca 2022 roku weszła w życie nowa norma dla kasków motocyklowych – ECE R22.06, która zastąpiła poprzednią – ECE R22.05. Różnice tkwią głównie w metodologii testowania, która w nowej normie została gruntownie rozbudowana. Testy nowej normy obejmują:
- badanie absorpcji energii uderzenia poprzez zrzucanie kasku z różnych wysokości na powierzchnie symulujące rzeczywiste;
- testy systemu retencji, czyli paska podbródkowego i samego zapięcia;
- widzenie peryferyjne, czyli pole widzenia kierowcy;
- odporność skorupy na penetrację ostrymi elementami infrastruktury, poprzez testowanie skorupy na różne scenariusze uderzeń.
Procedura testowa obejmuje także badanie stabilności wymiarowej, w tym podatności kasku na wysokie temperatury i długotrwałą ekspozycję na światło słoneczne.
Certyfikaty SHARP i SNELL
SHARP to program badań wprowadzony w 2007 roku przez brytyjski Departament Transportu. Siedem próbek tego samego kasku w różnych rozmiarach poddawanych jest 30 liniowym i 2 skośnym testom uderzeniowym z trzema prędkościami (6, 7,5 i 8,5 metra na sekundę). Oceny wyrażane są w gwiazdkach – od 1 do 5. Certyfikat Snell uznawany jest przez producentów za najbardziej prestiżowy. Kaski testowane są w warunkach najbardziej zbliżonych do faktycznych warunków na drodze. Badana jest między innymi odporność na wielokrotne uderzenia, w tym w szczękę, sprawdza się także wytrzymałość zapięcia i odporność skorupy na perforację. Podobnie z wizjerem – tutaj sprawdza się również odporność na ogień, ale dotyczy to tylko kasków wyścigowych.
Termin przydatności kasku. Zaraz, co?
Producenci określają termin, w jakim kask zachowuje pełnię swoich właściwości jako całość. Zależnie od producenta i użytych materiałów, może być to 5 lat (kaski z poliwęglanu) lub nawet 10 lat (kaski z multikompozytu). Po upłynięciu tego terminu kask należy wymienić. Producenci wskazują przede wszystkim na degradację skorupy, EPS-u (z powodu interakcji z naszym potem, deszczem i wiatrem), a także mechanizmów i uszczelek. Zużycie kasku zależy oczywiście od warunków jego użytkowania i przechowywania – kask używany rzadko i przechowywany w ciemnej szafie posłuży dłużej.
Kask chroni tylko raz!
Warto chronić kask przed upadkiem na twarde powierzchnie. Szczególne znaczenie ma to w przypadku skorup z termoplastu i carbonu – nawet upadek ze stosunkowo niewielkiej wysokości może niezauważalnie osłabić strukturę skorupy, która w krytycznej sytuacji rozpadnie się zbyt wcześnie. Z tego powodu producenci i specjaliści przestrzegają przed zakupem kasku używanego, nawet tego dobrej marki i w dobrym stanie. Nigdy nie ma pewności co działo się z nim wcześniej i czy nie brał udziału w wypadku, który nieodwracalnie naruszył strukturę kasku.
Z kaskiem jak z jajkiem
Nigdy nie wieszaj kasku na lusterku – ani za pasek, ani wkładając lusterko do środka. Ten pierwszy sposób może zakończyć się upadkiem na twardą nawierzchnię, ten drugi powoduje odkształcanie się EPS-u, co w następstwie pogarsza jego właściwości tłumiące. Nie zostawiaj kasku na słońcu, w zimnie, w wilgotnej piwnicy, ani w towarzystwie agresywnych chemikaliów. Nie maluj go sprayem i najważniejsze – regularnie pierz wyściółkę!
Zadbany kask posłuży wiele lat i – co najważniejsze – ochroni twoją głowę przez poważnymi obrażeniami. Traktuj go jako anioła stróża – na pewno się odwdzięczy.
Zostaw odpowiedź