Początkowo był to tylko firmowy kalendarz brytyjskiej filii firmy Pirelli. Z czasem stał się renomowanym wydawnictwem, którego sława po części związana była z jego wyjątkowością. Nie był on powszechnie dostępny, a przekazywany tylko wybranym osobistościom i klientom firmy Pirelli.
Tegoroczny kalendarz Pirelli, czyli edycja na 2014 wypełniona jest fotografiami Helmuta Newtona, które miały zostać wykorzystane do wydania kalendarza w roku 1986. Nie zostały, ponieważ Newton porzucił zlecenie w trakcie realizacji z powodu problemów osobistych i w roku 1986 w kalendarzu znalazły się zdjęcia Berta Sterna.
Premiera kalendarza Pirelli 2014 z okazji 50. urodzin miała miejsce w Mediolanie 22 listopada br. Tegoroczna edycja zawiera 12 czarno-białych fotografii oaz 28 ujęć zza kulis, które były wykonane w Monte Carlo i Chianti.
Szczerze mówiąc, tegoroczna edycja kompletnie nie trafia w moje gusta. Nie chodzi tu oczywiście o brak nagości. O ile część ze zdjęć naprawdę robi wrażenie, tak kobieta pływająca na dętce w dziwnej pozie jakoś do mnie nie przemawia. A Wam jak podoba się nowa edycja?