Ostrzegamy na wstępie: ten film ma tylko 6 sekund i powoduje ryzyko wybuchnięcia gromkim śmiechem. Ale wbrew pozorom płynie z niego ważna lekcja…
Jesteśmy gdzieś na amerykańskich przedmieściach, co oznacza spokojny ruch, po niezbyt szerokich uliczkach, pomiędzy domami jednorodzinnymi. Wtem, na jednym ze skrzyżowań spotyka się dwóch motocyklistów. Jak reagują, gdy się wzajemnie zauważają?
Haha, dobre! No to teraz obejrzyjmy to kolejnych 7 razy i zastanówmy się, co tu w ogóle się stało.
Motocyklista na GSX-R, wjeżdża na skrzyżowanie, gdzie najprawdopodobniej nie spodziewał się już nikogo innego. Gdy z opóźnieniem zauważa drugi motocykl – zdecydowanie zbyt panicznie wciska hamulec. Był już w lekkim przechyleniu, więc po zablokowaniu koło odjeżdża, motocykl się kładzie. Typowa sytuacja.
Nasz motocyklista z kamerką dojeżdża do skrzyżowania spokojnie, ale był ewidentnie rozkojarzony (śmiech). Gdy tylko zauważa GSX-Ra, który dodatkowo zalicza glebę, panicznie chwyta prawą klamkę. Aplikuje hamulec tak nagle i mocno, że motocykl zalicza frontflipa, a gość przelatuje przez kierownicę.
Obu motocyklistom zabrakło trochę spostrzegawczości, a trochę opanowania. Ale przede wszystkim zabrakło im precyzyjnej kontroli motoryki kilku palców prawej dłoni. Hamulec przedni w motocyklu to mechanizm, który można traktować stanowczo, ale nie tak natychmiastowo.
P.S. A gdyby tylko oba te motocykle posiadały ABS…
Zostaw odpowiedź