Od 2025 roku nie będzie można poruszać pojazdem spalinowym w Atenach, Madrycie i Paryżu niewykluczone, że wkrótce dołączy do nich więcej miast.
Historia zaczęła się w 2015 roku od Volkswagena, który w blisko 11 mln aut zainstalował oprogramowanie ułatwiające zaniżenie emisji spalin podczas testów. Do wjazdu do wspomnianych miast będą uprawnione pojazdy elektryczne. Niestety, dotychczas nikt nie wziął pod uwagę kosztów dla środowiska związanych z eksploatacją takich pojazdów. Czy produkcja akumulatorów oraz ich utylizacja są przyjazne dla środowiska? Wreszcie, czy sposób pozyskiwania prądu jest do końca czysty? Gdyby ładowanie akumulatorów odbywało się poprzez elektrownie wodne czy wiatrowe, można przymknąć oko na produkcję akumulatorów, tymczasem, coraz częściej stacje ładowania zasilane są…generatorami napędzanymi silnikami diesela, takimi, jak na zdjęciu.
Czy zatem troska o środowisko ze strony urzędników nie jest tylko mydleniem oczu?