Jeszcze wczoraj Eric Buell wrzucił na swojego Facebooka zdjęcia gotowych motocykli 1190RS, podpisując je przewrotnie jako szpiegowskie. Dzisiaj już wiadomo, jak wyglądać będzie najnowszy model tej firmy.
Motocykl, jak nazwa wskazuje, ubrany jest głównie w włókno węglowe, a Eric Buell przewidział wyprodukowanie jedynie 100 egzemplarzy. Nie ma jeszcze informacji o cenie, ale na pewno nie będzie ona niska. Mówi się o 40 000 zielonych za jednego karbonowego sportowca. Na szczęście, firma przewiduje także tańszą wersję produkcyjną, która może zadowolić zwykłych zjadaczy chleba.
Lekkie koła EBR 1190RS wykonano z magnezu, a przednie tarcze hamulcowe przymocowane są do obręczy. Całość ma być niezwykle lekka – wersja wyścigowa, na której bazuje nowy jednoślad, otrzymała nawet balast, żeby zmieścić się w dolnej granicy minimalnej wagi, co oznacza, że motocykl z homologacją także waży na sucho mniej niż 172 kg. Na zdjęciach widać pokazany wcześniej podwójny przedni reflektor i zintegrowane z lusterkami kierunkowskazy. Sportowy charakter podkreśla minimalistyczny zadupek i praktycznie szczątkowa kanapa. Wydech z podwójnym tłumikiem może się podobać lub nie, ale jego zadaniem jest zmieszczenie się w światowych normach emisji spalin i hałasu.
Nie podano informacji na temat parametrów technicznych motocykla, ale można się ich spodziewać już wkrótce, zwłaszcza że EBR 1190RS będzie można od dzisiaj oglądać na targach Dealer Expo w Indianapolis.