Zanim zawodnikom dane było świętować na rampie w Cordobie, musieli pokonać ostatni 120-kilometrowy odcinek specjalny wytyczony na północ od miasta. Krótka, ale bardzo kręta próba z ponad trzydziestoma rzekami do sforsowania i mnóstwem miejsc, w których można popełnić niepotrzebny błąd.
Wśród załóg samochodowych swoją dobrą dyspozycję z całego rajdu potwierdził Giniel de Villiers (Toyota). Pochodzący z RPA kierowca wygrał ostatni odcinek specjalny, wyprzedzając o 40 sekund Francuza Stéphana Peterhansela (Peugeot) i o 41 sekund Katarczyka Nassera Al-Attiyaha (Toyota). Jadąca Mini John Cooper Works Rally załoga ORLEN Team, Kuba Przygoński i Tom Colsoul, uzyskała szósty czas próby.
Jubileuszową edycję rajdu wygrał Hiszpan Carlos Sainz, który przez ostatnie etapy kontrolował wypracowaną wcześniej przewagę. „El Matador” zwyciężył po raz drugi w karierze, zapewniając jednocześnie trzecie z rzędu zwycięstwo zespołowi Peugeota. Drugi w klasyfikacji generalnej był Nasser Al-Attiyah, który stracił ponad 43 minuty. Podium uzupełnił Giniel de Villiers, tracąc 76 minut do zwycięzcy.
Kuba Przygoński osiągnął metę rajdu w Cordobie jako piąty kierowca, poprawiając o dwie pozycje swój ubiegłoroczny wynik i uzyskując najwyższą lokatę w swoich dziewięciu startach w Dakarze (jego dotychczasowym najlepszym wynikiem było 6. miejsce w 2014 r. w kategorii motocykli). Jest to jednocześnie pierwsza w historii ORLEN Team tak wysoka pozycja w Dakarze, drugi najlepszy rezultat wszystkich startów polskich kierowców w rajdzie i najlepszy wynik zawodnika.
Jesteśmy po Dakarze 2018! Strasznie zmęczeni, ale szczęśliwi i zadowoleni z wyniku. Mieliśmy naprawdę dużo przygód przez ostatnie dwa tygodnie: od uszkodzonych kół, przez chorobę Toma po zakopane Mini. Udało się wyjść ze wszystkich opresji, dopisało trochę szczęścia i kończymy rajd na piątym miejscu!– podsumował swój start Kuba Przygoński, dodając: – Bardzo dziękuję za świetną współpracę Tomowi, bez którego nie byłoby tego wyniku. Dziękuję również wszystkim, którzy nas wspierali i nam kibicowali. To nie jest nasze ostatnie słowo na Dakarze!
W rywalizacji motocyklistów prezent lokalnym kibicom sprawił Kevin Benavides (Honda). Argentyńczyk wygrał ostatnią próbę, wyprzedzając o 54 sekundy Tobiego Price’a z Australii oraz o prawie 3 minuty Francuza Antoine’a Mèo (obaj KTM). Maciek Giemza z ORLEN Team uzyskał 22. czas odcinka specjalnego.
Zwycięzcą całego rajdu został Austriak Matthias Walkner (KTM), który rok temu był drugi. O ponad 17 minut wyprzedził Kevina Benavidesa, który uzyskał najlepszy wynik w historii argentyńskich startów na motocyklach. Trzeci był zwycięzca sprzed dwóch lat, wracający po kontuzji Toby Price, który stracił 23 minuty. Maciek Giemza skończył swój pierwszy Dakar na 24. miejscu, które jest naprawdę świetnym rezultatem jak na debiutanta i dobrze wróży startom w przyszłości tego zaledwie 22-letniego zawodnika.
Mamy upragnioną metę w Cordobie. Z jednej strony, jestem strasznie zmęczony, a mój organizm wyniszczony tysiącami kilometrów, a z drugiej szczęśliwy, że udało się dojechać i to z bardzo satysfakcjonującym wynikiem. Bardzo dużo się nauczyłem przez ostatnie dwa tygodnie i mam nadzieję, że te doświadczenia zaprocentują w nadchodzącym sezonie i w kolejnym rajdzie Dakar. – powiedział na mecie Maciek Giemza.
Maciek ukończył swój pierwszy Dakar na 24. pozycji, co jest naprawdę super wynikiem jak na debiutanta. Muszę go pochwalić za organizację, świetną współpracę, równą jazdę na wszystkich etapach oraz za to, że nie podejmował niepotrzebnego ryzyka. Celem było ukończenie rajdu i udało się to zrealizować. W nadchodzącym sezonie będziemy pracować nad szybkością tak, żeby w kolejnej edycji był w stanie na stałe zagościć w pierwszej dwudziestce. Cieszę się, że z Markiem Dąbrowskim udało nam się wychować kolejnego dakarowca w ORLEN Team, o którym na pewno jeszcze usłyszymy.– podsumował występ Giemzy wspierający go na rajdzie Jacek Czachor.
Dobre wyniki zawodników ORLEN Team cieszą tym bardziej, że tegoroczna edycja Dakaru jest uznawana za jedną z trudniejszych w historii, a na pewno najtrudniejszą, od kiedy rajd zawitał do Ameryki Południowej. O skali trudności świadczy liczba załóg, które nie dojechały do mety. W trakcie 14 dni z rywalizacji wycofało się 145 załóg z 335, które stanęły na starcie (ponad 43%).
To był mój dziewiąty Dakar i najtrudniejszy, w jakim brałem udział. Na pewno od mojej pierwszej edycji zmieniła się jego formuła. Rajd ma teraz charakter bardziej przeprawowy i jest bardzo trudny terenowo. W tym roku było mnóstwo miejsc, w których walczyliśmy tylko o to, żeby przejechać. To już nie jest rajd, gdzie walczy się na ułamki sekund i moim zdaniem to jest dobry kierunek rozwoju.– ocenia Kuba Przygoński.
Zawodnicy ORLEN Team wrócą do Polski w poniedziałek, 22 stycznia. Przylot Maćka Giemzy na warszawskie Lotnisko im. Fryderyka Chopina jest zaplanowany na godz. 11.55, a Kuby Przygońskiego na godz. 17.50. Zapraszamy do przywitania zawodników na lotnisku.
NIEOFICJALNA KLASYFIKACJA GENERALNA 40. EDYCJI RAJDU DAKAR:
SAMOCHODY
1. Carlos Sainz/Lucas Cruz (303) Peugeot 3008 DKR Maxi 49:16.18
2. Nasser al-Attiyah/Mathieu Baumel (301) Toyota Hilux +43.40
3. Giniel de Villiers/Dirk von Zitzewitz (304) Toyota Hilux +1:16.41
4. Stéphane Peterhansel/Jean-Paul Cottret (300) Peugeot 3008 DKR Maxi +1:25.29
5. Kuba Przygoński/Tom Colsoul (312) Mini John Cooper Works Rally +2:45.24
6. Khalid al-Qassimi/Xavier Panseri (319) Peugeot 3008 DKR Maxi +4:20.58
7. Martin Prokop/Jan Tománek (311) Ford F-150 Evo +7:20.49
8. Peter van Merksteijn/Maciej Marton (334) Toyota Hilux +7:41.28
9. Sebastián Halpern/Edu Pulenta (331) Toyota Hilux +9:08.10
10. Lucio Álvarez/Rob Howie (318) Toyota Hilux +9:18.46
MOTOCYKLE1. Matthias Walkner (003) KTM 450 43:06.01
2. Kevin Benavides (047) Honda CRF 450 Rally +16.53
3. Toby Price (008) KTM 450 +23.01
4. Antoine Mèo (019) KTM 450 +47.28
5. Gerard Farrés (003) KTM 450 +1:01.04
6. Johnny Aubert (040) Gas Gas EC 450 Raid +1:53.53
7. Oriol Mena (061) Hero 450 Rally +2:22.52
8. Pablo Quintanilla (010) Husqvarna FR 450 Rally +2:24.05
9. Daniel Oliveras (029) KTM 450 +2:37.20
10. José Ignacio Cornejo (068) Honda CRF 450 Rally +2:42.36
…
24. Maciej Giemza (058) KTM 450 +7:01.10