Steve Culp na bazie modelu BMW S1000RR stworzył zaskakujący motocykl customowy.
Steve Culp, którego znają fani customowych motocykli i klasycznych samolotów, doszedł do wniosku, że wykorzystanie potencjału drzemiącego w sportowym motocyklu BMW nie może ograniczać się jedynie do powierzchownych zmian. Jego celem stało się stworzenie motocykla niezwykłego, ale jednocześnie praktycznego – większość motocykli stała się dla niego z wiekiem niewygodna, więc Classic jest odpowiedzią na jego własne potrzeby.
Początkowy zamysł nie zmierzał w kierunku motocykla klasycznego, jednak po obniżeniu podnóżków i kanapy o ponad 7 cm oraz podniesieniu kierownicy Culp doszedł do wniosku, że sportowa maszyna zyska na wyglądzie, gdy wymieni się jej zbiornik paliwa i doda czarne malowanie z podwójnym białym paskiem. Oprócz tego Classic otrzymał duże błotniki, tylny reflektor z samochodu Buick z lat dwudziestych, ogromne wydechy, sissy bar ze starego Indiana i nisko położone lusterka. Ręcznie wykonano owiewki, pokrywę zbiornika paliwa, kokpit oraz mocowanie kanapy do ramy pomocniczej. Pojedyncza kanapa w stylu retro pochodzi z ciągnika, podczas gdy oparcie za nią zaczerpnięte zostało z motocykla Indian 1930 i ma ono spełniać konkretne zadanie: 'Każdy kto jeździ BMW S1000RR ma tendencję do wheelie. Oparcie ma zatrzymać motocyklistę w siodle’ – powiedział Steve Culp.
Z oryginalnego motocykla BMW S1000RR pozostały tylko koła, opony, rama i silnik, jednak zdaniem twórcy stał się on teraz rozpoznawalny dla wszystkich fanów motocykli BMW w stylu vintage.
Culp: 'Rozebrałem ten motocykl to jego podstaw. To jest zasadniczo to, czym powinien być chopper. Zdjąłem wszystkie plastiki i pozwoliłem mu mówić. Kiedy ludzie zobaczą ten motocykl, chcę żeby staneli na chwilę i pomyśleli. To nie jest ani S1000RR ani klasyczne BMW, to coś nowego i całkowicie unikatowego. Ale w przeciwieństwie do wielu customowych motocykli, ten ma niezłe osiągi i oferuje komfort w czasie jazdy’.
Czy to już profanacja sportowego motocykla, czy jeszcze udana maszyna customowa?