Wszyscy pamiętamy, co Harley-Davidson zrobił z Buellem. Rozstanie marek było dramatyczne i mało przyjemne szczególnie dla Erika Buella. Po tych wydarzeniach Erik założył EBR, który balansował na granicy przetrwania. Ostatnio jednak GE Capital zapewnił tej firmie tak potrzebny zastrzyk gotówki i wygląda na to, że zostanie on bardzo dobrze spożytkowany.
Buell zamierza wypuścić na rynek trzy nowe motocykle, a pierwszym z nich ma być tańsza wersja 1190 RS. Maszyna EBR 1190 RS, która była do tej pory dostępna jedynie w wersji torowej, trafi teraz do „cywilnych” klientów. Mamy nadzieję, że Buell dotrzyma obietnicy i będzie ona zdecydowanie tańsza od pierwowzoru, bo inaczej słupki sprzedażowe tego modelu mogą się prezentować nieciekawie.
Druga nowość w ofercie to zorientowany na miasto naked, którego robocza nazwa na razie brzmi „SX”. W tym przypadku mamy nadzieję, że maszyna będzie miała charakter podobny do poprzednich nakedów marki, czyli ostry, nieułożony i zachęcający do mocnego odkręcania manetki.
Trzeci planowany motocykl to model AX. Podobno ma to być coś w stylu turystycznego enduro, bardzo popularnego ostatnio typu jednośladów. Chcielibyśmy tylko, aby AX nie wyglądał tak jak kiedyś Ulysses.
To wszystko oznacza, że planowana linia maszyn jest odzwierciedleniem tej sprzed 5 lat, do której należały takie motocykle, jak XB12R Firebolt, XB12S Lightning i XB12X Ulysses. Forma będzie nowocześniejsza i, miejmy nadzieję, ładniejsza.
Najprawdopodobniej wszystkie nowe maszyny zostaną wyposażone w chłodzone cieczą v-twiny od Rotaxa. Na pokładzie nie zabraknie też charakterystycznych dla Buella patentów jak choćby zbiornik paliwa w ramie czy wielkie tarcze hamulcowe montowane do felg.