Jeżeli mielibyśmy opisać historię w skrócie, to chodzi o to, że skopiowano odświeżoną kopię skopiowanego motocykla. Najpierw na rynku pojawił się oryginalny Ducati Scrambler, a w 2011 roku Borile przedstawiło swojego Scramblera, który jest hołdem dla kultowego Ducati. Trzy lata później Ducati przedstawiło odświeżonego Scramblera, który jest bardzo podobny do motocykla stworzonego przez Borile.
W liście czytamy, że cała historia rozpoczęła się już w 1988 roku. Wtedy to do Umberta Borile zadzwonił Franco Farne będący wtedy importerem żużlowych motocykli Jawa. Farne miał problem ze smarowaniem w silniku od Ducati 851. Umberto uporał się z problemem i wkrótce poznał ekipę Ducati Corse. Co ciekawe – za rozwiązanie problemu ze smarowaniem w 851 Umberto nie otrzymał i nie chciał żadnego wynagrodzenia.
W 2010 roku Borile postanowił złożyć hołd Scramblerowi i skontaktował się z ówczesnym prezesem, którym był Gabriele Del Torchio w celu pokazania mu szkiców motocykla. Po obejrzeniu projektu został on pokazany jeszcze kilku osobom z zarządu Ducati, które udzieliły mu błogosławieństwa. Oprócz tego Borile mógł zobaczyć prototypy motocykli, które dopiero wyjadą na drogi, ale w liście wspomina tylko o Diavelu.
Ducati pomogło dostarczyć części potrzebne do budowy silnika o pojemności 450 ccm, a także przyznano marce Borile możliwość korzystania z nazwy Scrambler. Tak oto w 2011 roku zaprezentowano koncepcyjną wersję motocykla na targach EICMA, a następnie przeprowadzono pierwsze testy drogowe oraz prezentację prasową.
Dalej Borile pisze, że wszystko zepsuło się w momencie, kiedy prezesem Ducati został Claudio Domenicali. Ducati rozpoczęło prace nad Scramblerem, który został zaprezentowany podczas tegorocznych targów Intermot w Kolonii i zerwano kontakty z Borile. Tak oto Ducati ma nowego Scramblera, a Borile ma w swojej ofercie model B450 Scrambler. Nie da się ukryć, że motocykle są do siebie trochę podobne, ale są również podobne do oryginalnego Scramblera, ponieważ na nim bazują.
Kto ma rację w tym sporze? Nie nam to rozstrzygać. Jeżeli Umberto Borile faktycznie ma mocne argumenty, to sprawa powinna trafić do sądu pomimo, że zarzeka się, że tworzy motocykle z pasją, a nie dla pieniędzy. Znak towarowy Scrambler został zarejestrowany w czerwcu ubiegłego roku, a więc na długo po tym jak Borile dostał pozwolenie od Ducati na korzystanie z niego. Pozostaje teraz kwestia tego, czy w świetle tych oskarżeń producent nie cofnie tego pozwolenia.