Reprezentowana była cała Polska – Lublin, Gorzów, Kraków, Łódź, największe ośrodki gymkhany czyli Szczecin, Warszawa i Wrocław. Jak to zwykle bywa w Szczecinie, impreza była międzynarodowa – byli dwaj zawodnicy z Berlina, a z Czech przybyła śmietanka Motoslalomu – czeskich mistrzostw gymkhany w sile sześciu zawodników.
Dzień ten miał przynieść rozstrzygnięcie tytułów wicemistrza i drugiego wicemistrza Polski Gymkhana GP. Rozstrzygnięcie kto zostanie Mistrzem Polski zapadło już bowiem trzy tygodnie wcześniej na rundzie w Warszawie – Smelka Tomek Smela ze Szczecina, dwudziestolatek debiutujący w tym roku w klasie Pro, wygrał po raz czwarty z kolei. Mając na koncie komplet zwycięstw od początku sezonu wyprzedził rywali w tabeli tak że nikt już nie miałby matematycznych szans go dogonić.
Natomiast o drugie i trzecie miejsce w Szczecinie walczyli: wicemistrz Polski 2013 Gruszka Grześ Uliński z Warszawy, który w tym roku był dwa razy drugi i raz czwarty, oraz szczecinianin Dziki Krzysiek Dzikowski, który w tym roku uzbierał komplet trzecich miejsc. Układ punktów w tabeli dawał przewagę Gruszce. Aby Dziki został wicemistrzem, musiałby być pierwszy, a Gruszka trzeci lub niżej, albo drugi, a Gruszka czwarty. Szanse na wicemistrzostwo miał jeszcze ubiegłoroczny Mistrz Polski Beniamin Mucha, który był dwa razy drugi, zaś dwie rundy opuścił z powodu poważnej kontuzji. Ale by wskoczyć na podium klasyfikacji generalnej, wrocławianin musiałby wygrać, a Gruszka w ogóle nie wystartować.
Przed konkursem głównym rozegrano konkurs GP8 – pięciokrotne przejechanie dwunastometrowej ósemki na czas. Czasy osiągnięte przez zawodników czołówki były fantastyczne – Smelka zrobił ósemkę w 29,09 sekundy, Łukasz Tabor 69 z Warszawy był szybszy o jedną setną sekundy (!), a Dziki o jedną dziesiątą od Tabora. Wykręcając czas 28,98 pobił – o dwie setne sekundy! oficjalny rekord Polski, który wcześniej wynosił 29,0 i mieli go ex aequo Oscar Kubicki i Rufi Rafał Dziki-Sereda.
Poziom umiejętności w obu klasach podniósł się niesamowicie przez ten sezon. W rywalizacji amatorów nieźle namieszali goście zza południowej granicy, bo po pierwszym przejeździe trzech z nich – sklasyfikowani w tym sezonie Motoslalomu na miejscach 4, 6 i 7 – znalazło się w pierwszej dziesiątce, w tym Mišak – Michal Kindl, czwarty w czeskiej tabeli, był pierwszy, wyprzedzając reprezentanta gospodarzy Dragona Krzyśka Lewandowskiego, którego najwyższym dotąd wynikiem było 4. miejsce. O najniższy stopień podium walczyli Kyo Piotr Kołodziejski (w poprzedniej rundzie siódmy) i Maiya Staniszewska (najwyższe miejsce – 7). W drugiej kolejce przejazdów Mišak, Dragon i Maiya zrobili bardzo dobre czasy poniżej minuty. Czech utrzymał prowadzenie, drugi był Dragon, ale Maiya trąciła pachołek, za co jest sekunda kary, i nie odrobiła straty do Kyo, więc pozostała poza podium. Piąte miejsce zajął szesnastoletni Sicin Mateusz Siciński, bardzo obiecujący zawodnik który debiutował niecałe dwa miesiące temu. Wąski Łukasz Gadomski i Kij’ek Darek Sobótka, którzy w poprzedniej rundzie stanęli na podium, tym razem zajęli miejsce 6. i 7.
Klasyfikacja amatorów – suma czasów:
1. Misak Michał Kindl, Czechy, 1:57,39
2. Dragon Krzysiek Lewandowski, Szczecin, 1:58,68
3. Kyo Piotr Kołodziejski, Warszawa, 2:00,51
4. Maja Staniszewska, Wrocław, 2:02,81
5. Sicin Mateusz Siciński, Kraków, 2:03,54
6. Wąski Łukasz Gadomski, Szczecin, 2:04,83
7. Kij’ek Darek Sobótka, Warszawa, 2:05,12
Pełne i szczegółowe wyniki dostępne są na oficjalnej stronie zawodów: www.gymkhana-gp.pl
Maiya zasłużenie dostała wyróżnienie dla najszybszej kobiety – już czwarte w tym sezonie – jej debiutanckim. Druga wśród pań była Ania Skorupińska ze Szczecina, a trzecia -Tuśka Marta Maczan również ze Szczecina, niezadowolona z wyniku, bo drugi przejazd popsuła jej gleba. Wywrotka zdarzyła się też doświadczonym zawodniczkom Totce i – dwukrotnie – Amalce z Czech.
Nagrody rzeczowe w Gymkhana GP tradycyjnie są bardziej wartościowe w klasie amatorów. Najszybszy amator i najszybsza kobieta otrzymali po kurtce Modeka Mesh2 od Modeka Polska – fundatora nagród w całym cyklu. Rękawice i inne elementy odzieży i środki do jej pielęgnacji od Modeki oraz produkty Motula ufundowane przez hurtownię Mata, szczecińskiego dystrybutora Motula dostali jako nagrody najlepsi w obu kategoriach aż do 10. miejsca.
W pierwszej kolejce przejazdów klasy PRO broniący tytułu wicemistrza Gruszka pojechał z czasem 55,95, ale przed niego wciął się Miondir Jiři Schovanec – Mistrz Czech 2013 i Wicemistrz 2014. Miondir miał 55,36 sek, identyczny co do setnej sekundy czas osiągnął też Beniamin. Smelka wrócił na metę jeszcze szybciej – 55,10. Dziki, który zawsze był bardzo szybki, ale często miał przewrotki i kary za potrącone pachołki, zdeterminowany w swej ambicji osiągnięcia tytułu, pojechał o 0,8 sek. szybciej i po pierwszym przejeździe prowadził.
W drugim, Gruszka minimalnie poprawił czas, ale nie nadrobił straty do Miondira. Beniamin był tym razem niemal dwie sekundy szybszy od czeskiego zawodnika, który zrobił niemal idetyczny czas jak za pierwszym podejściem. Smelka również obciął sporo ze swojego czasu, schodząc poniżej 53 sek, ale potrącił pachołek, co temu zawsze jeżdżącemu bezbłędnie zawodnikowi zdarzyło się po raz pierwszy w karierze. Sekunda kary spowodowała stratę sumy czasów o 0,1 sek do Beniamina. Dziki wytrzymał straszliwą presję i znów pojechał bez gleby i potrącenia pachołka. Komplet czystych przejazdów zdarzył mu się również po raz pierwszy w karierze – Dziki jest właścicielem rekordu gleb w jednych zawodach (w 2. rundzie we Wrocławiu w każdym przejeździe konkursu głównego i GP8 oraz w finale Pucharu). I zrobił jeszcze lepszy czas 52,28 – pierwszy raz udało mu się osiągnąć upragniony szczyt pudła, a zarazem tytuł Wicemistrza Polski.
Klasyfikacja PRO: – suma czasów:
1. Dziki Krzysiek Dzikowski, Szczecin, 1:45,58
2. Beniamin Mucha, Wrocław, 1:47,98
3. Smelka Tomek Smela, Szczecin, 1:48,08
4. Miondir Jiři Schovanec, Czechy, 1:48,80
5. Gruszka Grześ Uliński, Warszawa, 1:51,32
6. Snajper Kamil Fijałkowski, Warszawa, 1:54,88
7. Maty Matouš Landa, Czechy, 1:55,44
Pełne i szczegółowe wyniki dostępne są na oficjalnej stronie zawodów: www.gymkhana-gp.pl
Snajper startował dopiero czwarty raz. Dwa miesiące wcześniej, w drugich swoich zawodach wygrał w amatorach i awansował do PRO, w której to klasie jak widać radzi sobie bardzo dobrze. Maty jest założycielem Motoslalomu, pierwszym Mistrzem Czech 2012, wicemistrzem 2013 i drugim wicemistrzem 2014. Startował w Gymkhana GP kilkakrotnie osiągając lokaty od 6 do 8. I tym razem był bardzo zadowolony ze swojego wyniku.
Czterech najlepszych PRO i amatorów rywalizuje na koniec zawodów o Puchar Motula. O rozstawieniu decyduje losowanie. W ćwierćfinale Smelka objechał Miondira o sekundę, Beniamin wylosował Kyo, a Dziki Mišaka. Dragon i Maiya walczyli z wielką determinacją, wrocławiance zabrakło tylko 0,78 sek do Dragona, który z kolei w półfinale spotkał się z Dzikim. Drugi półfinał między ubiegłorocznym a obecnym mistrzem Polski zakończył się na korzyść Beniamina również o 0,72 sek. Dziki jadąc przeciw Beniaminowi zrobił jeszcze najlepszy czas toru: 51,34, i wygrał Puchar Motula, zgarniając wszystkie trzy zwycięstwa w tym dniu.
Na zakończenie wręczono statuetki i wieńce laurowe z opon motocyklowych zwycięzcom klasyfikacji generalnej. Do końcowego zestawienia liczyły się cztery najlepsze rezultaty z sezonu. Obrońca tytułu Mistrza Polski Beniamin Mucha był na miejscu czwartym, mając na koncie trzy razy drugie miejsce i 60 pkt. Drugim wicemistrzem z wynikiem 64 pkt został Gruszka Grześ Uliński, który był dwukrotnie drugi, raz czwarty, i raz piąty. Wicemistrzem Polski został po heroicznej walce Dziki Krzysiek Dzikowski – 73 pkt, czterokrotnie trzeci, raz pierwszy. Natomiast, co było wiadomo od trzech tygodni, na szczycie pudła z tytułem Mistrza Polski stanął Smelka Tomek Smela, czterokrotnie pierwszy, raz trzeci, 100 pkt.
motoFUNdacja, organizacja pozarządowa non-profit, organizator cyklu Gymkhana GP, dziękuje za wsparcie:
Motogen.pl, Telewizja Pomerania, GymkhanaPolska.pl – patronat medialny
Mata – dystrybutor Motul – sponsor rundy, fundator nagród, patron Pucharu Motula
Modeka Polska – fundator nagród w postaci odzieży motocyklowej w całym cyklu
MotoRmania – patron medialny i sponsor nagrody dla Mistrza Polski
Legato Motocykle – sponsor rundy
Speed Day – fundator nagród w postaci wejściówek na sesje treningowe na Torze Poznań
Szkoła Nauki Jazdy Promoto – sponsor rundy
GT Projekt – fundator nagrody w postaci wykonania klatki do motocykla
Pedros.com.pl – fundator nagrody w postaci wykonania strony internetowej dla zawodnika
Autonaprawa Długosz i Synowie – autor pucharów spawanych z części motocyklowych
Kalwa Studios – autor dokumentacji filmowej rundy
Centrum Kultury Studenckiej Pinokio – fundator bonów na spożycie dla zwycięzców na afterze
Daniel Kisiel „The Voice of Poland’s Gymkhana” – niezłomne zdzieranie gardła cały dzień na każdych zawodach
Miasto Szczecin – mecenat Urzędu Miasta
Szczególne podziękowania motoFUNdacja kieruje do swoich niezastąpionych wolontariuszy, bez których zaangażowania i ofiarności tych zawodów by nie było.
Wszystkie szczegóły, regulaminy, wyniki rund, klasyfikacja generalna na stronie www.gymkhana-gp.pl,
a bieżące aktualności na FB imprezy: https://www.facebook.com/GymkhanaGp
Uwaga formalna: Aby uczynić uczestnictwo w GymkhanaGP maksymalnie dostępnym dla zawodników, uniknąć formalności przy zapisach, wyrabiania licencji, kosztów z tym związanych, zawody GymkhanaGP, jedyne w Polsce i największe w Europie zawody w tej dyscyplinie, nie podlegają pod żadne związki i federacje, dlatego są to nieoficjalne Mistrzostwa Polski. Niemniej przyjęło się ich zwycięzców określać mianem Mistrza Polski. Analogiczny status miały w 2011 i 2012 roku zawody Honda Gymkhana.
Wszystkie szczegóły, regulaminy, wyniki rund, klasyfikacja generalna na stronie www.gymkhana-gp.pl, a bieżące aktualności na FB imprezy: https://www.facebook.com/GymkhanaGp.
Uwaga formalna: Aby uczynić uczestnictwo w GymkhanaGP maksymalnie dostępnym dla zawodników, uniknąć formalności przy zapisach, wyrabiania licencji, kosztów z tym związanych, zawody GymkhanaGP, jedyne w Polsce i największe w Europie zawody w tej dyscyplinie, nie podlegają pod żadne związki i federacje, dlatego są to nieoficjalne Mistrzostwa Polski. Niemniej przyjęło się ich zwycięzców określać mianem Mistrza Polski. Analogiczny status miały w 2011 i 2012 roku zawody Honda Gymkhana.