Jakub Olkowski
Jak przygotować dziecko do jazdy motocyklem? Na pewno wielu z was rozpoczynało jazdę jednośladem bez wiedzy rodziców. Czytając gazety i oglądając mrożące krew w żyłach reportaże rodzice po prostu chcieli was chronić. Motocykliści kojarzyli się z bandytami w klimacie Mad Maxa, albo dawcami organów, w klimacie "panie, jechał 300 km/h na gumie, w korku". Dlatego pierwszy kontakt mógł być na sąsiada motorynce, WSK dziadka, albo zamęczonym MBX50 kupla z bloku - oczywiście po cichu, w pełnej konspiracji. Przyznajcie, ilu z was się wywróciło? Dlatego, jeśli byłbym rodzicem, wolałbym świadomie przygotować swoje dziecko do jazdy jednośladem. Jeśli będzie chciało i tak to zrobi - kwestia czasu.