Maciej Szczepaniak
Powolny przejazd zapoznawczy po nitce toru wyścigowego, pokonywanie całej szerokości trasy na ostrym przeciwskręcie, a następnie prowadzenie motocykla w łukach bez trzymanki stojąc wyłącznie na podnóżkach oraz jaskółka – tak wyglądała rozgrzewka w Suzuki Shell Moto Szkole. Później było już tylko ostrzej i bardziej technicznie. Byliśmy tam w minioną niedzielę.