Zgodnie z założeniami Rafał Sonik nie forsował tempa podczas prologu swojego ósmego startu w Rajdzie Dakar. Drobne kłopoty techniczne oraz żart kibiców sprawiły, że stracił do lidera… 23 sekundy. Różnica oczywiście nie będzie miała znaczenia w ostatecznym rozrachunku, ale już ten pierwszy dzień dał zawodnikowi Orlen Team wiele do myślenia.