Odbierając X-Spirita z siedziby importera Shoeia, na samym wstępie zostałem ostrzeżony: „proszę brać poprawkę na to, iż jest to kask stricte torowy"... Nie przejąłem się tym zbytnio. Jak nic będzie dobrze przylegał do głowy - pomyślałem. A hałas? Przecież motocykliści to twardzi ludzie. Człowiek niestety lubi uczyć się na swoich, nie cudzych błędach...