Kwalifikacje były dla Sebastiana bardzo udane. Zawodnik z Ostrowa Wielkopolskiego pobił swój życiowy rekord i zakończył walkę o pola startowe z czasem 1:34.700, ale Marek Szkopek przebił ten wynik o zaledwie 0.010 sekundy. Mimo wszystko był to doskonały rezultat, który pozytywnie nastroił Zielińskiego do walki o pierwsze miejsce podium w wyścigach.
W sobotnich zmaganiach Ostrowianin już po starcie wysunął się na prowadzenie. Jego plan zakładał, że pozwoli prowadzić wyścig Markowi Szkopkowi i później go wyprzedzi, ale musiał zrewidować swoją strategię i przewodzić stawce. Sebastian wiedział jednak, że Marek jest za nim i wiedział również, że musi perfekcyjnie pokonać ostatnie okrążenie aby nie dać się złapać na manewr wyprzedzania na wyjściu na prostą startową. Udało mu się wygrać wyścig i zgarnąć 25 punktów do klasyfikacji generalnej.
Przebieg niedzielnego wyścigu był bardzo podobny, ale tym razem Marek był bliżej wyprzedzenia Sebastiana niż w sobotę. Szkopek spróbował szczęścia na ostatnim okrążeniu, ale w efekcie wyjechał poza nitkę toru po uderzeniu w tył motocykla Zielińskiego. Dzięki temu Sebastian spokojnie dojechał do mety i zainkasował kolejne, cenne punkty.
Obecnie Sebastian Zieliński prowadzi klasyfikację generalną klasy Supersport i ma na swoim koncie 164 punkty. Jego główny rywal – Marek Szkopek – traci do niego 21 punktów. Do końca pozostały jeszcze cztery wyścigi, podczas których wszystko może się zdarzyć. Dwa z nich mają się odbyć na torze Slovakia Ring, ale zabraknie na nich Sebastiana i Marka, którzy zamiast tego wystartują w Motocyklowych Mistrzostwach Europy organizowanych przez CAMS, w których Sebastian również walczy o zwycięstwo.