Yamaha YZF-R3 - sportowy sznyt i dobre osiągi - Motogen.pl

Yamaha YZF-R3 zaskakuje. Pozytywnie. Nie tylko swoją całkiem atrakcyjną powierzchownością. Okazuje się, że pod owiewkami zgrabnej Yamahy skrywa się całkiem pokaźny kawałek ciekawej technologii. YZF-R3 napędza dwucylindrowy silnik, co już stanowi niemały ewenement w tej klasie. Smaczku dodaje fakt, że to wcale nie taki zwyczajny dwucylindrowiec. Konstruktorzy pokusili się w tym przypadku o sporo finezji, wprowadzając niezbyt powszechne rozwiązanie.

Offsetowy twin

Twin Yamahy to silnik offsetowy. Co to znaczy? Że cylindry nie są ustawione bezpośrednio nad wałem korbowym, a nieco z przodu. Powoduje to, że przy GMP (górnym martwym położeniu tłoka) korbowód nie jest ustawiony prostopadle względem wału korbowego. Zapłon mieszanki paliwowo-powietrznej w początkowej fazie nie generuje takiej energii, jak w fazie późniejszej. Przez to spora część energii tracona jest na mało efektywny początek obrotu wału. Ustawienie offsetowe pozwala wykorzystać maksymalnie najwyższą energię spalania na najbardziej efektywną część obrotu wału korbowego. Takie rozwiązanie pozwala jeszcze lepiej wykorzystać potencjał silnika z tak niewielkiej w sumie pojemności.

 


Wykorbienia wału przesunięte są względem siebie o 180°. Przekłada się to nie tylko na charakterystykę, zbliżoną do silnika w układzie widlastym, ale też podobny dźwięk. Kiedy przyglądamy się tym i kolejnym szczegółom specyfikacji technicznej, mamy przeświadczenie, że inżynierowie Yamahy nie zbudowali tego motocykla tylko z elementów, które od dawna walały się po magazynie, ale podeszli do tego projektu bardzo poważnie. I naprawdę jestem w stanie uwierzyć ich zapewnieniom, że mała Yamaha, choć produkowana w fabryce w Indonezji, jest pełnoprawnym członkiem rodziny R.

Supersport na co dzień

Zdaniem Yamahy – YZF-R3 jest supersportem do użytku codziennego. Jej geometrię i konfigurację trójkąta podnóżki-siodło-kierownica utworzono tak, że nawet osobnik o moim wzroście (186 cm) ma poczucie pełnej ergonomii, mimo siodła umieszczonego 780 mm nad ziemią. Oczywiście R3 nie jest dużym motocyklem, ale nie będziemy czuć się na niej ciasno.

 

Yamaha YZF-R1  Yamaha YZF-R1  Yamaha YZF-R1


Jakość wykonania i materiałów nie budzi zastrzeżeń. Nikt nie zaprzecza, że podwozie Yamahy to tylko stalowa rama typu Diamond. Zastosowanie tu lekkich stopów znacznie podniosłoby koszty produkcji. Dlatego też stalowy jest także asymetryczny wahacz tylnego koła. Mimo to z masą 169 kg R3 jest o 20 kg lżejsza od swojej większej i mocniejszej siostry R6.

 

Czytaj dalej na następnej stronie>>>

 

Dobre brzmienie

Na testy nowej Yamahy R3 pojechałem w okolice Barcelony. Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne. Podcięte reflektory i ogólny design nie pozostawia złudzeń, że mamy do czynienia ze sportową Yamahą. Nie sposób pomylić jej z inną marką. Jej lekko podcięte światła przywodzą na myśl jedno z wcieleń R6 (2003/2004).


Ale prawdziwe zaskoczenie czeka nas po odpaleniu silnika. Ten brzmi naprawdę dobrze. Od razu mamy pewność, że pod owiewkami nie pracuje jednocylindrowiec. I choć nie jestem przeciwnikiem silników jednocylindrowych – wręcz przeciwnie, jestem ich zagorzałym fanem, to bardzo ucieszyłem się tym, że z Yamahą czeka mnie coś innego niż u konkurencji. Dwa cylindry to zupełnie inna charakterystyka momentu obrotowego i wręcz nieprzyzwoita moc. 42 KM pozwalają niezwykle sprawnie rozpędzać się tej niedużej maszynie. Nawet z moimi, ponad 90 kilogramami na pokładzie.


Dynamiki YZF-R3 na pewno nie będziemy musieli się wstydzić. Dziarsko rusza spod świateł i niewiele aut dotrzyma jej kroku. Podczas jazdy, nawet tej autostradowej, R3 nie łapie zadyszki. Sześciostopniowa skrzynia i na najwyższym przełożeniu pozwala na rozsądną dynamikę. Prędkość, do jakiej dało się ją rozpędzić, to nieco ponad 170 km/h. Chyba nikt nie spodziewał się wiele więcej po trzysetce?


Yamaha YZF-R3 to sport do codziennego użytku. Jeżdżąc nią do pracy czy szkoły, każdego dnia na pewno nie będziemy cierpieć ze względu na zbytnio obciążone nadgarstki. Pozycja podczas normalnej jazdy jest na tyle wyprostowana, że możemy bacznie obserwować otoczenie. Ale kiedy tylko przyjdzie nam ochota nieco poszaleć, to i na taką zabawę R3 będzie przygotowana.

Na tor zmień opony

Zastosowane w Yamasze opony Michelin Pilot Street to udany kompromis pomiędzy żywotnością a przyczepnością. Na drodze ani razu nie sprawiły zawodu. Yamaha wyposażona jest w system ABS. Nie jest on zbyt inwazyjny i odzywa się tylko w ekstremalnych przypadkach, a w połączeniu z pokaźnego rozmiaru tarczami stanowi bardzo zgrany duet.

 

Testy innych motocykli Yamaha

 

  Yamaha SR400  Yamaha XV 950 Bolt

Yamaha MT-07 Yamaha SR400 Yamaha XV 950 Bolt


Przed oczami kierowcy znajduje się niezwykle przyjemny, czytelny zestaw przyrządów. Wyświetlacz poza standardowymi danymi jak prędkość i obroty, poinformuje nas m.in. o zapiętym przełożeniu, zużyciu chwilowym i średnim. To zresztą utrzymywało się na bardzo przyzwoitym poziomie. Podczas całego mojego testu spalanie wyniosło 6,2 l/100 km. To dużo? Być może, o ile nie weźmiemy pod uwagę faktu, że połowa testowego dystansu przejechana była na torze, gdzie przy użytkowaniu motocykla niemal bez przerwy na czerwonym polu (12 500-13 500 obr/min) spalanie powinno się raczej określać w motogodzinach. Podczas jazdy po drodze zużycie paliwa oscylowało w okolicach 4,5 l/100 km.

Sportowe DNA

Po sesji drogowej zajechaliśmy na tor Calafat – najstarszy taki obiekt w Katalonii. Okazało się, że to idealne miejsce do poznania walorów tego motocykla. Tor bowiem jest dość kręty i niezbyt szybki, choć jego prosta startowa pozwala rozpędzić małą Yamahę do niemal 170 km/h, czyli blisko granicy jej prędkości maksymalnej. Prosta konstrukcja motocykla nie pozostawia zbyt wielu możliwości, jeśli chodzi o ustawienie. Kontrola ciśnienia w oponach to właściwie jedyne, co można było zrobić. YZF-R3 wyposażono bowiem jedynie w siedmiostopniową regulację napięcia wstępnego sprężyny tylnego zawieszenia.


Na torze Yamaha pokazała, że ma w sobie sportowe DNA. Jej podwozie i sztywność ramy pozwala całkiem szybko poruszać się po torze. Wykręcony silnik za pomocą lampki flesza daje znać, że powinniśmy zmienić bieg. Zdarza się to często, bo niezwykle ochoczo osiąga kres obrotów.


Skrzynia biegów podczas użytkowania na torze zdradza pewne niedociągnięcia. O ile podczas drogowej eksploatacji nie zauważyłem żadnych uchybień w jej pracy, to na torze czasami zdawała się być mało precyzyjna i czasem zmianie przełożenia trzeba było poświęcić nieco więcej uwagi i z większą precyzją wpinać przełożenia, aby uniknąć niedopowiedzeń. Najwyższe, szóste przełożenie ma zdecydowany charakter nadbiegu, więc na torze nie było w ogóle używane.

 

Czytaj dalej na następnej stronie>>>

 

Idealnie wyważona

W dobrym prowadzeniu Yamahy YZF-R3 pomagał idealny rozkład mas. Projektantom tej maszyny udało się bowiem utrzymać idealne wyważenie 50/50 na każdą z osi. Zawieszenia KYB dzielnie radzą sobie z potencjałem silnika, choć trzeba zaznaczyć, że przy niemal wyścigowym tempie zaczęły łapać małą zadyszkę i wraz z oponami Michelin Pilot Street kilka razy napędziły mi stracha. Przy wejściu w bardzo szybki, prawy łuk przed prostą startową, kiedy motocykl był w dużym złożeniu, a silnik wykręcał się do kresu czerwonego koła, tylna opona na chwilę puściła i lekką kontrą trzeba było powalczyć o utrzymaniu się w czarnym.


Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że 43 KM dadzą radę zerwać przyczepność, zwłaszcza przy prędkości ok. 70 km/h. No cóż, nikt nie wspominał, że są to sportowe opony, dlatego wszystkim chcącym rozpocząć wyścigową przygodę, radziłbym rozejrzeć się za bardziej wyścigowym ogumieniem.


A jeśli już przy wyścigach jesteśmy, Yamaha nie broni się przed tym. Co więcej. We Francji już w tym roku rusza puchar R3. Będzie to dobry poligon dla młodych zawodników, bo minimalny wiek określony dla pucharu R3 to 14 lat. O polskich planach podobnego pucharu jeszcze nic nie wiemy.


Yamaha YZF-R3 bez wątpienia może rozbudzić zmysły młodych adeptów motocyklizmu. Sportowy sznyt i dobre osiągi zapewnią maksimum frajdy. Dostępna na kategorię prawa jazdy A2, wyposażona w ABS pozwoli stawiać bezpieczne kroki w wyższej kategorii motocykli, a kto wie, może nawet w sporcie. Czekamy z niecierpliwością na ruch polskiej Yamahy w tym kierunku.

Dane techniczne YAMAHA YZF-R1

SILNIK

Typ

dwucylindrowy, czterosuwowy, cztery zawory na cylinder

Pojemność

321 ccm

Stopień sprężania

11,2:1

Średnica cylindra / skok tłoka

68 / 44 mm

Układ paliwowy

elektroniczny wtrysk paliwa

Chłodzenie

cieczą

Skrzynia biegów

sześciostopniowa

Sprzęgło

wielotarczowe mokre

Przeniesienie napędu

łańcuch

WYMIARY I MASY

Długość

2090 mm

Wysokość

1135 mm

Szerokość

720 mm

Rozstaw osi

1380 mm

Prześwit

160 mm

Wysokość siedzenia

780 mm

Masa (sucha)

169 kg

Zbiornik paliwa

14 l

PODWOZIE

Rama

stalowa, rurowa, Diamond

Przednie zawieszenie

widelec KYB, skok 130 mm

Tylne zawieszenie

Amortyzator KYB, siedmiostopniowa regulacja napięcia wstępnego sprężyny, skok 125 mm, wahacz stalowy, asymetryczny

Przedni hamulec

zacisk dwutłoczkowy, ABS, tarcza 298 mm

Tylny hamulec

zacisk jednotłoczkowy, ABS, tarcza 220 mm

Przednia opona

Michelin Pilot Street 110/70-17

Tylna opona

140/70-17

OSIĄGI

Prędkość maks.

ok. 170 km/h

Moc

42 KM (30,9 kW) @ 10 750 obr/min

Maks. moment obrotowy

29,6 Nm @ 9000 obr/min

Spalanie testowe

6,2 l/100 km (50/50 tor-droga)

 

CENA: 22 900 zł

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany