Motocyklista wzbił się na wyżyny głupoty i nie tylko robił sobie zdjęcia w trakcie jazdy, ale również prowadził rozmawiając przez telefon bez użycia zestawu słuchawkowego. Tym samym zignorował znak STOP i skręcał bez użycia kierunkowskazu. Wszystko zarejestrowała policyjna kamera.