Na początku zaznaczył, że MV Agusta być może nigdy nie będzie marką z produkcją przekraczającą rocznie 25 000 sztuk. Wynika to z tego, że motocykle są w całości produkowane we Włoszech. W ubiegłym roku do klientów trafiło 8500 maszyn, a 1500 z nich zostało sprzedanych na rynku włoskim. To dało wzrost sprzedaży o 15% w porównaniu z rokiem 2013. Girelli podkreśla, że najważniejszym rynkiem jest rynek europejski, ale MV Agusta chciałaby być również obecna w Azji czy Ameryce Południowej.
Marzeniem wszystkich w MV Agusta jest wskrzeszenie marki Cagiva. Póki co są to tylko plany, ale Girelli zdradził, że jeśli już do tego dojdzie, to nowa Cagiva prędzej będzie oparta na motocyklach off-road niż na maszynach sportowych. Chodzi głównie o koszt opracowania takich motocykli oraz koszt produkcji.
Wkrótce MV Agusta może mieć środki na taki ruch, ponieważ przychody wzrosły z 45 milionów euro w 2011 roku do 90 milionów euro w 2014 roku, a w ciągu najbliższych trzech lat mają wzrosnąć do 200 milionów euro. Oprócz tego MV Agusta ma oczywiście wsparcie koncernu Daimler-Benz. Girelli mówi tutaj, że bardzo cieszy ich pomoc ze strony niemieckiego producenta i jednocześnie jest zadowolony z tego, że MV Agusta pozostaje w pełni włoską marką, ponieważ Niemcy kupili tylko 25% udziałów. Z jednej strony jest to duży zastrzyk finansowy, a z drugiej – MV Agusta nie jest od nikogo zależna.
Więcej o motocyklach MV Agusta