Poniższy film idealnie pokazuje, że drogowych wariatów znaleźć możemy w każdej grupie kierowców, nawet u profesjonalistów jakimi powinni być kierowcy samochodów ciężarowych.
Ruszający na zielonym świetle skuterzysta prawie został rozjechany przez rozpędzonego TIR-a, któremu czerwone światło nie przeszkadzało we wjechaniu na skrzyżowanie. Mało tego – zamiast nacisnąć hamulec postanowił uruchomić klakson.
Na szczęście cała sytuacja skończyła się „tylko” wywrotką jednośladu, ale nie to jest najgorsze. Całe zajście odbyło się w zasięgu wzroku stojącego na tym skrzyżowaniu radiowozu. Siedzący w nim policjanci zupełnie nie przejęli się zdarzeniem.
W tej chwili nagranie wyjaśniane jest przez policję. Jak powiedziała mł. asp. Marzanna Boratyńska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
„Być może upadającego na asfalt motocyklistę policjanci nie zauważyli, bo widok przysłoniła im ciężarówka. Skontaktujemy się z autorem filmu, żeby dotrzeć do kierowcy tira i go ukarać.”
Czy tak jednak powinna wyglądać reakcja stróży prawa?