Miro to tegoroczna nowość i zarazem kolejny ze szczękowców Airoha, firmy znanej dzięki takim właśnie konstrukcjom. Ich zaletą jest zazwyczaj dobry stosunek ceny do jakości (np. model SV55 to pod tym względem niemal legenda!).
Zimno, deszcz leje, jedziesz powoli przez miasto i ledwo widzisz cokolwiek przez zaparowany wizjer? Skąd ja to znam… Co gorsza, w niektórych kaskach wizjery potrafią zaparować nawet w całkiem niezłych warunkach pogodowych. Dobrze, że można temu zaradzić!
Przeglądając katalogi producentów motocykli, na pierwszych stronach zwykle rzucają się w oczy kolorowe, szybkie, sportowe maszyny czy błyszczące chromami opasłe cruizery. Zainteresowanie wzbudzają też bezkompromisowe enduro oraz reklamowane, jako najlepsze pojazdy do miasta – skutery.
Motocykl, który znakomicie sprawowałby się podczas spokojnych przejażdżek po mieście czy drogach podmiejskich, a przy tym nie prowokował do „drogowej agresji”. Ale skoro w każdym z nas jest cząstka dzikiego zwierza, sprzęt powinien być też zawsze gotowy do walki o przeżycie w samochodowej dżungli. A swoją gotowość do boju wyrażać w charakternym i zdecydowanym wyglądzie. Może Hornet 600?
Ochrona przed deszczem może być prostsza niż Wam się wydaje! Aby to udowodnić, zabraliśmy do naszego Laboratorium testowego trzy kombinezony przeciwdeszczowe z różnego przedziału cenowego: od „budżetowej” Utiki, przez średnią Adrenaline, aż do top klasy Alpinestarsa...
SC 66 jest najwyższym modelem wśród szczękowców Airoha. Można go uznać za następcę modelu SV 55. Podstawową różnicę stanowią materiały z jakich wykonano skorupy – w nowszym modelu termoplastik zastąpiono kompozytami carbonu-kevlaru. Ok, ale zmiany w stosunku do SV 55 nie są tutaj priorytetem. Ważne jest to jak SC 66 wypada w praktyce i czy warto wydać na niego ponad 1500 zł.
Do sekcji testowej motogenu trafił kolejny kask motocyklowy ze średniej półki cenowej. Tym razem na tapetę bierzemy HJC IS-16. Bogate wyposażenie, specyficzne malowanie i całkiem niezła marka – to wiadomo od razu. A jak kask sprawdził się nam w trakcie testu?
Trzeba przyznać, że ten garnek wywołuje bardzo pozytywne pierwsze wrażenie, które na szczęście wcale nie znika, gdy przyjrzymy mu się dokładniej. Już od początku, po samym wyjęciu go z pudełka możemy być bardzo mile zaskoczeni. Sam kask jest wykonany bardzo solidnie, w oczy rzuca się wysokiej jakośc
Tenere to cieszący się złą sławą pustynny obszar w Nigrze, leżący na trasie rajdu Paryż–Dakar. Właśnie stąd wzięła się nazwa jednocylindrowej, bardzo udanej Yamahy XT 600 Tenere, która wielokrotnie wygrywała ten rajd. Jej następczynią, a zarazem odpowiedzią na propozycje konkurencji, była przedstawiona w 1988 roku dwucylindrowa Yamaha XTZ 750 Super Tenere.
Początki omawianego modelu sięgają 1998 roku, kiedy na rynku pojawił się model XVS650. Rok później model ten zastąpiono sprzętem z silnikiem o większej pojemności. W ten sposób narodził się XVS1100 Custom. Nowszy silnik bazował na konstrukcji, której rodowód sięga lat 80.
Do naszego laboratorium trafił Nolan N84 N-com, najwyższy model włoskiej marki (poza replikami), który wg. wielu zachodnich magazynów, jest jednym z najcichszych kasków motocyklowych jakie powstały. Postanowiliśmy sprawdzić ile jest w tym prawdy i jak N84 sprawuje się podczas codziennej eksploatacji.
Modeka Racing Pro, czyli sportowe rękawice motocyklowe ze spodem z kangurzej skóry. Prawdę mówiąc nie spodziewałem się po nich zbyt wiele... W dodatku brak jakichkolwiek wlotów wentylacyjnych utwierdził mnie w tym przekonaniu, bo przecież w okolicach 25 stopni będzie zdecydowanie za ciepło, a za okn