Jak wspomniałem na początku, Suomy Extreme to bardzo udany garnek, jeżeli starasz się regularnie wpadać na tor wyścigowy lub dynamicznie korzystasz z motocykla na krótkich dystansach, to jest to dobra oferta dla Ciebie.
Kask, którego jedynym dodatkowym wyposażeniem jest pokrowiec. Tylko częściowo wypinana wyściółka - górna część jest na stałe przyklejona do styropianu za pomocą… taśmy klejącej. Do tego na pierwszy rzut oka brak jakiejkolwiek wentylacji na górze skorupy. Chińczyk za 150zł? Nie! Suomy Defender do znalezienia na półkach sklepowych za osiem stów.
Z czym Ci się kojarzy topowy model kasku danego producenta? Mi z najwyższą jakością – skorupą z kompozytów, świetną wentylacją i równie dobrą aerodynamiką. Powinien też dobrze tłumić hałas i mieć bogate wyposażenie. Topowym modelem HJC jest HQ-1, czy spełnia te wymagania?
Niedawno mogliście przeczytać test Airoha Miro, dzisiaj testujemy drugi z nowych szczękowców Airoha – Model Cezannee. Biorąc pod uwagę cenę, model ten plasuje się o oczko wyżej niż Miro. Jedynym wyższym od niego modelem jest SC 66.
Miro to tegoroczna nowość i zarazem kolejny ze szczękowców Airoha, firmy znanej dzięki takim właśnie konstrukcjom. Ich zaletą jest zazwyczaj dobry stosunek ceny do jakości (np. model SV55 to pod tym względem niemal legenda!).
Tkacze dywanów, których miałem okazję podziwiać w Tunezji, tworząc przepiękne obrazy z pojedynczych nici przędzy, nigdy nie wykonują wzoru idealnego. Jako wierni muzułmanie powiadają, że doskonałość zastrzeżona jest dla Allaha – człowiek śmiertelny zaś, ze swej natury jest omylny, a dzieła jego rąk zawsze zawierają skazę. Kiedy dotarł do mnie Justissimo GT – wyższy z dwóch modeli szczękowców Caberga, nieomal wpadłem w zachwyt. Mimo to, po kilku tygodniach użytkowania go – niczym po dokładnym wpatrzeniu się w symetryczne i zawiłe linie wzorzystego dywanu – zauważyłem drobne skazy, jak gdyby tamta filozofia ułomności rąk ludzkich dawała się dostrzec w tak odległej dziedzinie jak akcesoria motocyklowe.
SC 66 jest najwyższym modelem wśród szczękowców Airoha. Można go uznać za następcę modelu SV 55. Podstawową różnicę stanowią materiały z jakich wykonano skorupy – w nowszym modelu termoplastik zastąpiono kompozytami carbonu-kevlaru. Ok, ale zmiany w stosunku do SV 55 nie są tutaj priorytetem. Ważne jest to jak SC 66 wypada w praktyce i czy warto wydać na niego ponad 1500 zł.
Do sekcji testowej motogenu trafił kolejny kask motocyklowy ze średniej półki cenowej. Tym razem na tapetę bierzemy HJC IS-16. Bogate wyposażenie, specyficzne malowanie i całkiem niezła marka – to wiadomo od razu. A jak kask sprawdził się nam w trakcie testu?
Trzeba przyznać, że ten garnek wywołuje bardzo pozytywne pierwsze wrażenie, które na szczęście wcale nie znika, gdy przyjrzymy mu się dokładniej. Już od początku, po samym wyjęciu go z pudełka możemy być bardzo mile zaskoczeni. Sam kask jest wykonany bardzo solidnie, w oczy rzuca się wysokiej jakośc
Do naszego laboratorium trafił Nolan N84 N-com, najwyższy model włoskiej marki (poza replikami), który wg. wielu zachodnich magazynów, jest jednym z najcichszych kasków motocyklowych jakie powstały. Postanowiliśmy sprawdzić ile jest w tym prawdy i jak N84 sprawuje się podczas codziennej eksploatacji.
Smukła sylwetka - zupełnie jak w racingowych kaskach. Wykonany z kompozytów - Carbonu i kevlaru. Czyżby wypasiony kask za dwa i pół kafla? Nie! To Airoh Leox wart niecałe 700zł.
Airoh Mathisse jest produktem włoskiego pochodzenia. Cenowo plasuje się on gdzieś po środku gamy szczękowców produkowanych przez Airoha. Jak się okazało, przez niespełna dwa tygodnie przygody z nim, zmienił on mój pogląd i podejście do kasków z podnoszoną szczęką. Uprzedzę Wasze domysły – nie, nie dlatego, że jest taki dobry. Właśnie dlatego, że kompletnie nie nadaje się do tego, do czego teoretycznie został stworzony, a minusy nadrabia w codziennym użytkowaniu!