Szkocka policja postanowiła zastąpić Yamahy FJR i BMW R 1250 R elektrycznym Harley-Davidsonem LiveWire. Czy to dobry ruch?
W Szkocji odbywa(ł) się zjazd Narodów Zjednoczonych odnośnie zmian klimatycznych COP26. Światowi przywódcy spotkali się w celu wprowadzenia regulacji mających m.in. zmniejszyć efekt cieplarniany. Niestety, 120 przywódców i ich ochrona wymaga sporego wsparcia policji.
Poruszanie się zasilanymi paliwami kopalnymi autami wygląda słabo. Dlatego z Milwaukee dostarczono kilkanaście egzemplarzy elektrycznie zasilanych Harley-Davidsonów LiveWire (test znajdziecie tutaj). Na potrzeby policji zostały zmodyfikowane, otrzymały systemy łączności oraz barwy szkockich sił porządkowych. Pojazdy dotarły 22 października.
Dzięki temu korzystający z nich funkcjonariusze mieli trochę czasu na zaznajomienie się z motocyklami. Zdaniem zamawiających zasięg rzędu 240 km powinien wystarczyć na potrzeby patrolowania centrum oraz trasę na lotnisko.
Czy motocykle elektryczne zastąpią w służbach pojazdy spalinowe? Tego nie wiemy, pewne jest, że w wielu miejscach ich wykorzystanie może się sprawdzić, z pewnością także wzmocnią proekologiczny wizerunek służb…
Zostaw odpowiedź