Całkiem niedawno pisaliśmy, że rząd chce znieść prawo do odmowy przyjęcia mandatu. Jak się okazuje, Sąd Najwyższy ma mnóstwo wątpliwości, zatem wiele wskazuje na to, że pomysł upadnie…
Mimo, że spora część społeczeństwa oraz polityków ma duże wątpliwości co do pomysłu zniesienia prawa odmowy przyjęcia mandatu, największe ma Sąd Najwyższy. Zdaniem sędziów jest to niezgodne z konstytucją – to organ karzący musi udowodnić winę. W myśl pomysłu osoba karana musiałaby w ciągu siedmiu dni odwołać się w sądzie i udowodnić niewinność. Ponadto, ukarany musiałby zapłacić mandat nawet, jeśli postępowanie odwoławcze będzie trwało.
Wspomniany pomysł był mocno lobbowany przez rządzących koalicjantów. Wiceminister sprawiedliwości, Michał Woś twierdzi, że rząd nie składa broni.
„Być może projekt wymagał doprecyzowania i uszczegółowienia, ale rozmowy trwają. Jaki będzie ich efekt, to z pewnością wszyscy się dowiedzą. Ale absolutnie rozumiem tych, którzy uznali, że ten projekt jest zbyt kontrowersyjny, dali się ponieść pewnym emocjom i nie pozwolili na przedstawienie jego pozytywnych aspektów, które były.” – powiedział. Na razie jednak możemy spać spokojnie…
Zostaw odpowiedź