Spis treści
Polacy rozstawiają konkurencję w klasie pojazdów SSV. Motocykliści mieli problemy nawigacyjne, ale nadrabiają. Quadowiec jedzie blisko ścisłej czołówki.
44. edycja Rajdu Dakar rozpoczęła się 1 stycznia, za zawodnikami są już dwa – a w zasadzie trzy – etapy. Na starcie stanęło 409 pojazdów. Pierwszy dzień to długa dojazdówka i zaledwie 19-kilometrowy OES, organizator nazwał go prologiem (etap 1a); później był właściwy etap 1b; a wczoraj rozegrał się etap 2.
Etap 1a – sobotni prolog
Sensacyjnym zwycięzcą odcinka otwierającego w kategorii SSV została polska załoga zespołu Cobant Energylandia Rally Team – Marek Goczał / Łukasz Łaskawiec! Młodszy brat Marka – Michał z Szymonem Gospodarczykiem zajęli drugie miejsce.
Na motocyklach Maciej Giemza z Orlen Teamu był osiemnasty, a Konrad Dąbrowski zajął 29. miejsce, trzecie w klasyfikacji juniorów. W kategorii quadów Kamil Wiśniewski z Orlen Teamu zajął szóste miejsce. Kuba Przygoński osiągnął metę na dziewiątej pozycji w kategorii samochodów.
Właściwy etap 1 – niedziela
Uczestnicy startowali do niedzielnego etapu we mgle, było sporo piasku i wydm, a także skaliste góry o wysokości 1 500 m n.p.m. Odcinek specjalny liczył 333 km długości.
Wielu zawodników, w tym polscy motocykliści, popełniło błędy nawigacyjne – Konrad Dąbrowski zajął 42. pozycję, czwartą w klasyfikacji juniorów, a Maciej Giemza został sklasyfikowany na 46 miejscu. Kamil Wiśniewski na quadzie zameldował się jako piąty na mecie.
Kuba Przygoński z Orlen Teamu stracił ponad 41 minut wskutek błędów nawigacyjnych, a także niedoboru mocy w silniku i osiągnął metę na ósmym miejscu. W klasie SSV (T4) polski zawodnik Aron Domżała zastąpił na pierwszym miejscu sobotniego zwycięzcę Marka Goczała, który tym razem stracił ponad godzinę i spadł na 14 miejsce, ale jego młodszy brat Michał pojechał znakomicie i ukończył etap na czwartej pozycji.
Etap 2 – poniedziałek
Biwak po drugim etapie tegorocznego Dakaru zaplanowano w miejscowości Al Artawiyah, ale pogoda sprawiła potężnego figlazarówno organizatorom, jak i uczestnikom tegorocznej edycji.W wyniku ulewy miejsce biwaku zostało dosłownie zatopione, dlatego biwak przeniesiono do miasta Al Qaisumah, które miało gościć karawanę Dakaru dzień później. Drugi odcinek specjalny liczył zgodnie z planem 338 km, zrezygnowano jednak z etapu maratońskiego.
Video podsumowanie etapu 2:
Hiszpański motocyklista Joan Barreda jeszcze nigdy nie wygrał Dakaru, chociaż od lat należy do ścisłej czołówki. Po nieudanej niedzieli, gdy popełnił błąd nawigacyjny, w poniedziałek udanie zaatakował i osiągnął swoje 28. zwycięstwo etapowe w karierze. Po etapie jest dziesiąty i z pewnością nie należy go skreślać z listy kandydatów do czołowych pozycji na mecie rajdu. Drugi na poniedziałkowym etapie Sam Sunderland jest liderem klasyfikacji.
Motocyklista Orlen Teamu Maciej Giemza zajął 20 miejsce, a Konrad Dąbrowski (Duust Rally Team) osiągnął metę etapu na 46 pozycji, czwartej wśród juniorów. W klasyfikacji generalnej nasi motocykliści zajmują odpowiednio 37 i 38 miejsce.
– Od startu do mety moje tempo było dobre. Uniknąłem błędów nawigacyjnych. Udało mi się dogonić kilku naprawdę szybkich zawodników. Gdyby każdy etap do mety układał się w ten sposób, byłoby świetnie – zaznaczał Maciek Giemza.
Video – top 3 spośród motocyklistów na etapie 2:
Kuba Przygoński z Orlen Teamu wciąż zmaga się z tempem samochodu W poniedziałek zajął 15 miejsce, a w klasyfikacji plasuje się na dziewiątej pozycji.
W kategorii quadów Kamil Wiśniewski (Orlen Team) był piąty w poniedziałek oraz zajmuje taką samą pozycję po dwóch etapach. Liderem jest Litwin Laysvidas Kancius.
Trzy dni rajdu i trzy polskie zwycięstwa w klasie T4! Najlepszy czas dnia osiągnęli tym razem Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk (Cobant Energylandia Rally Team), ale wskutek pecha dotychczasowego lidera Arona Domżały, to Austin Jones awansował na pierwsze miejsce w klasyfikacji kategorii.
Dzisiejszy (wtorek) trzeci etap to pętla z Al Qaisumah do Al Qaisumah. Do pokonania jest 381km dojazdówki oraz 255km odcinka specjalnego.
Zostaw odpowiedź