California Highway Patrol co roku prowadzi w kwietniu zmasowaną akcję przeciwko kierowcom korzystającym z telefonów komórkowych, w Nowym Jorku powstał pomysł, aby policja mogła sprawdzać telefony i billingi osób biorących udział w zdarzeniach komunikacyjnych.
Jak podaje Poguhkeepsie Journal, pomysłodawcami są senator Terrence Murphy i członek zgromadzenia z Brooklynu – Felix Ortiz. Panowie chcą żeby policjanci mogli sprawdzać telefony komórkowe osób uczestniczących w zdarzeniach komunikacyjnych. Ułatwiłoby to orzekanie o winie.
Z kolei gubernator Andrew Cuomo chciałby wydzielić przy drogach specjalne miejsca, gdzie kierujący mógłby na chwilę zatrzymać się i odebrać telefon lub odpisać na ważną wiadomość.
Pomysł oczywiście musi jeszcze przejść przez proces legislacyjny. Władze miasteczka Winchester, z którego pochodzi Terrence Murphy, tylko w ciągu ostatnich 15 miesięcy ukarały ponad 1000 kierowców za korzystanie z telefonu komórkowego w trakcie jazdy. Problem ten jest porównywany z plagą kierowców prowadzących samochody i motocykle pod wpływem alkoholu.
W Polsce również wielu kierowców wysyła SMSy czy sprawdza, co dzieje się na Facebook’u prowadząc samochód, ale Policja i rząd wydają się póki co ignorować ten problem zrzucając wszystko na wiecznie „modną” nadmierną prędkość. Warto dodać, że najprostszy zestaw Bluetooth montowany w osłonie przeciwsłonecznej samochodu można kupić już za mniej niż 100 złotych. Z kolei interkomy motocyklowe można kupić już za mniej niż 300 złotych. Konfiguracja takiego tandemu zajmuje mniej niż 5 minut. To niewielki wydatek, a pomaga zwiększyć bezpieczeństwo.
A Wy, jak korzystacie z telefonów komórkowych w trakcie jazdy motocyklem lub samochodem?