Jedną z największych zalet jazdy jednośladem w dużym, zatłoczonym mieście jest możliwość jazdy pomiędzy samochodami tkwiącymi w korkach. Władze jednego z najbardziej zatłoczonych miast – Paryża – właśnie częściowo odbierają motocyklistom ten przywilej!
Jednak nie w pełni i nie bezpośrednio. Chodzi o pewien odcinek 2-jezdniowej, 2-pasmowej śródmiejskiej obwodnicy Paryża, zwanej „Périphérique”. Pełna obwodnica ma 35 kilometrów, a władze powoli ograniczają na niej prędkość. Wraz z początkiem miesiąca, na jednym z odcinków maksymalna prędkość spadła z 70 km/h do 50 km/h.
Tak się składa, że francuskie prawo zezwala motocyklom na jazdę środkowym pasem tylko wtedy, gdy jest to droga przynajmniej 2-pasmowa, z jezdniami oddzielonymi pasem, o ograniczeniu prędkości równym lub większym niż 70 km/h. Jak informuje Le Repaire des Motards, część obwodnicy Périphérique właśnie straciła ten przywilej.
Dla kontrastu istnieją duże miasta, które starają się dbać o motocyklistów. Barcelona bada jak zwiększyć bezpieczeństwo motocyklistów, a Warszawa ma kilka buspasy otwartych dla motocyklistów.
Czy motocykliści z Paryża faktycznie przestaną „filtrować” w korku? Czy policja będzie egzekwowała nowe przepisy? A może stanie się coś, w czym Francuzi posiadają ogromne doświadczenie – motocykliści założą kamizelki i zorganizują strajk? Pierwsze poważne głosy niezadowolenia paryskich motocyklistów już są widoczne w komentarzach.
Zostaw odpowiedź