Zawody z serii Night Of The Jumps od lat gromadzą najlepszych zawodników Freestyle Motocrossu i stanowią arenę do przekraczania granic w tym sporcie. Zakończona w niedzielę, późnym wieczorem, tegoroczna runda w Berlinie (05.04.-06.04.), zgromadziła światową elitę FMX i dostarczyła kibicom wyjątkowych emocji sportowych.
Zwycięzcą zawodów został Norweg Andrea Villa, aktualny lider tabeli Mistrzostw Świata Freestyle Motocross, na drugim miejscu uplasował się zawodnik z USA Jack Rowe, trzecia pozycja na podium przypadła Massimo Bianconcini z Włoch. Polski reprezentant Bartek Ogłaza z powodu kontuzji nadgarstka nie zakwalifikował się do rundy finałowej, jednak mimo problemów zdrowotnych, zajął doskonałe drugie miejsce w kategorii Highest Air, oddając skok na wysokość 5.5 metra.
„Mimo kontuzji ręki dałem radę. Jestem raczej zadowolony, wracam cały, wiec jest się z czego cieszyć. Za mało trenowałem, żeby osiągnąć lepszy wynik. Cztery tygodnie przerwy z powodu kontuzjowanej ręki, dały o sobie znać. Trików, które umiem nie muszę ćwiczyć, bo zawsze mi wychodzą, ale powinienem się skupić na saltach. Moim zdaniem świetny jest Jack Rowe ze Stanów, mimo że przegrał z Andre Villą. Impreza była na bardzo wysokim poziomie. Właściwie pierwsza szóstka, czy ósemka to cały czas ten sam silny skład, który tylko w zależności od dnia przesuwa się pozycję wyżej lub niżej. Pojechałem spokojnie, ale dałem z siebie wszystko i jestem zadowolony. Teraz będę się przygotowywał do drugiej rundy Mistrzostw Świata, która odbędzie się 18-19 kwietnia w Graz. Będzie ciężko przebić się do pierwszej szóstki, bo to jest nietykalny skład, ale będę walczył i postaram się wypaść jak najlepiej.” – powiedział Bartek Ogłaza.
Rywalizacja w Berlinie przebiegała na bardzo wysokim poziomie, a reprezentanci gospodarzy dawali z siebie wszystko, żeby zaimponować publiczność zgromadzonej w Hali Max Schmelling w Berlinie, gdzie 8-tysięczna widownia kibicowała 14 zawodnikom z ośmiu Państw. O zwycięstwo rywalizowała światowa czołówka riderów FMX, wśród nich takie sławy jak lider międzynarodowego rankingu Mistrzostw Świata Freestyle Motocross, Norweg André Villa, dwukrotny wicemistrz świata Libor Podmol (CZE), czy szwedzki zawodnik Fredrik Johansson (pierwszy Europejczyk, który wykonał trik 360) oraz uczestnicy zawodów X Games: reprezentanci USA Greg Hartman (zwycięzca zawodów X Games w Dubaju), Jack Rowe i Francuz Remi Bizouard.
Motocykliści walczyli o zwycięstwo w kategorii skoku wzwyż Highest Air, Whipcontest oraz Freestyle’u. Starcie riderów w kategorii Freestyle wyłoniło 6-ciu finalistów. Konkurencja stanowiła duże wyzwanie – nawet najlepsi zawodnicy musieli już na tym etapie dać z siebie wszystko, aby mieć szansę zakwalifikować się do finału. W tej części kierowcy zaprezentowali najbardziej ekstremalne akrobacje, w tym również niesamowite kombinacje przerzutów do tyłu. W sobotnich kwalifikacjach najlepszy okazał się André Villa (NOR). Za nim uplasowali się: Romain Izzo (FRA), Jack Rowe (USA), Remi Bizouard (FRA), Greg Hartman (USA) i Lukas Weis (GER). Lokalny „matador”, berlińczyk Freddy Peters wprawdzie nie zakwalifikował się do finału, pokazał jednak po raz pierwszy takie tricki jak Longdistance i Heelclicker. Bartek Ogłaza zawodnik Diverse Extreme Team, który podczas zawodów zmagał się z kontuzją nadgarstka, zajął w kwalifikacjach 13. miejsce i ostatecznie nie zakwalifikował się do rundy finałowej.
Po konkursie w kategorii Freestyl’u odbył się tzw. Whip Contest, w którym kierowcy wykonują najlepszy Whip. Określenie to odnosi się do rodzaju skoku, od którego pochodzi nazwa całego konkursu. Właśnie z tego powodu zwycięzca tej konkurencji cieszy się największym uznaniem wśród zawodników. W tej kategorii triumfował niemiecki zawodnik Lukas Weis, polski reprezentant uplasował się na czwartej pozycji, tuż za faworytem zawodów, Norwegiem Andre Villa, drugi był Włoch Massimo Bianconcini.
Druga część imprezy to rywalizacja w skoku wzwyż (Highest Air) polegająca na przeskoku na motorze ponad umieszczoną na wysokości poprzeczką. Legendarny rekord w tej kategorii należy do Mathieu Rebeaud, który w Oberhausen skoczył na wysokość 11,00 metrów. W tej konkurencji Bartek Ogłaza z Diverse Extreme Team wywalczył doskonale drugie miejsce oddając skok na wysokość 5.5 metra. Zwycięzca konkurencji Highest Air został, triumfator konkurencji Whip Contest, Niemiec Lukas Weis ( 7 metrów).
Kolejna okazja do kibicowania zakręconym riderom nastąpi pod koniec kwietnia podczas drugiej rundy Mistrzostw Świata w Graz w dniach 18-19 kwietnia.