My, motocykliści, lubimy podkreślać swoją pasję oryginalnymi detalami, nawet gdy aktualnie nie mamy na sobie kasku ani skórzanego kombinezonu. Teraz do motocyklowych gadżetów rozpoznawczych dołączyły obrączki z wygrawerowanym wzorem opony motocyklowej.
Na rynku są już najróżniejsze modele motocykli, naklejki z logo ulubionego producenta lub zawodnika, a nawet bransoletki imitujące zminiaturyzowany łańcuch motocyklowy. Wszystko to jest dosyć ostentacyjne, podczas gdy na przykład w kwestii biżuterii motocykliści nie mieli do tej pory zbyt wielkiego wyboru. W tej chwili pojawiła się miła alternatywa. Nie musisz już wybierać między podkreślaniem swojej pasji, a wyglądem, którego wymaga od Ciebie szef Twojego biura. Możesz założyć obrączkę. Subtelny, ale bardzo czytelny symbol Twojej pasji zostanie zrobiony ze srebra, platyny lub tytanu i będzie pasować do wszystkiego może nawet bardziej niż ślubna obrączka. Ba! Może się stać ślubną obrączką, jeśli tylko zgodzi się na to druga połówka.
Niestety, jedyny minus to fakt, że wciąż jeszcze musimy zamawiać takie obrączki za granicą. Na stronach internetowych producentów ceny wahają się od 97 $ do ponad 2000 $. Z drugiej strony, nie kupuje się takiej obrączki codziennie, a ulubiony wzór można ze sobą nosić całe życie. To chyba najlepszy prezent dla zmotoryzowanej ukochanej osoby z okazji nadciągającego powoli różowego lutowego święta…