Spis treści
Unia Europejska wymusza obowiązkowe badania techniczne dla motocykli w imię bezpieczeństwa na drogach. Motocykliści oraz badania wskazują jasne, że to nie ma znaczenia! Czy chodzi więc o „dodatkowy podatek”? Przedstawiamy, jak wyglądają badania i przeglądy motocykli w kilku innych krajach UE.
Okresowe obowiązkowe badania techniczne pojazdów po prostu zapisały się w świadomości polskich kierowców. Badania są i należy je wykonywać i kropka. Czasem zdarzają się afery z łapówkarstwem, czasem badania rzeczywiście wykluczą z użytku drogowego jakiś niebezpieczny złom. A jeżeli chodzi o motocykle…
Cóż, z pewnością sami wiecie, że praktyce czynności wykonywane przez diagnostów przy naszych motocyklach ograniczają się do sprawdzenia VINu (a od niedawna doszło spisanie przebiegu).
Tymczasem w kilku krajach europejskich nie istnieją obowiązkowe okresowe badania techniczne, a aktualnie toczy się batalia o to, aby Unia Europejska tego obowiązku nie wprowadzała.
FEMA, czyli Federacja Europejskich Związków Motocyklowych próbuje przemówić do rozsądku parlamentarzystów, przypominając i trąbiąc: „Obowiązkowe badania techniczne motocykli nie poprawiają bezpieczeństwa na drogach!”
Dyrektywa Unii Europejskiej na temat obowiązkowych badań technicznych
W 2014 roku w życie weszła Dyrektywa w sprawie okresowych badań zdatności do ruchu drogowego pojazdów silnikowych (2014/45/EU), dotycząca samochodów i motocykli. Zanim jednak doszło do jej finalnego podpisania, FEMA wraz z innymi organizacjami motocyklowymi i kilkoma członkami Parlamentu EU, wywalczyli wykluczenie dla motocykli aż do 2022 roku.
W dyrektywie z 2014 znalazł się więc zapis, że okresowe badania dla motocykli mogą zostać odłożone w przyszłość, aż do 2022 roku. Jeżeli jednak kraj członkowski znajdzie alternatywne rozwiązanie na poprawę bezpieczeństwa drogowego dla motocykli i przedstawi je przed Komisją Europejską do 20 maja 2017 r., wtedy ten kraj może zostać wykluczony z obowiązku okresowych badań technicznych dla motocykli.
Z takiego ustępstwa skorzystały Irlandia, Finlandia oraz Niderlandy.
Pozostałe kraje członkowskie, które badań dla motocykli nie miały, (według prawa UE) muszą je wprowadzić od 1 stycznia 2022 roku. Są to: Belgia, Cypr, Dania, Francja, Malta oraz Portugalia.
FEMA (i rozsądek) przeciwko okresowym badaniom technicznym motocykli
Unia Europejska stara się przeforsować obowiązkowe badania motocykli, argumentując to poprawieniem bezpieczeństwa na drogach. Federacja Europejskich Związków Motocyklowych dzielnie przeciwstawia się działanim UE w tym zakresie.
Nie istnieją dowody na to, aby stan techniczny motocykli był znaczący w wypadkach drogowych. Wręcz odwrotnie! Dostępne raporty dotyczące wypadków motocyklowych wskazują w przeciwną stronę: stan techniczny motocykli ma marginalną rolę w wypadkach.
„Doszkalanie motocyklistów, aspekty behawioralne, infrastruktura drogowa oraz respektowanie istniejących przepisów drogowych odgrywają znacznie ważniejszą rolę w bezpieczeństwie drogowym, niż okresowe badania techniczne kiedykolwiek mogłyby odgrywać.”
FEMA wspomina, że usterki techniczne motocykli spowodowały mniej niż 1% wypadków motocyklowych, a defekty te często nie są kontrolowane przy okresowych badaniach technicznych.
W 2018 roku opublikowano raport SaferWheels. Było to badanie wypadków z udziałem zmotoryzowanych jednośladów i rowerów na terenie Unii Europejskiej, we współpracy także z polskim ITS (publikacja na op.europa.eu). Wyniki stanowią jasno: „Defekty mechaniczne [jednośladów] także występowały rzadko. W głęboko analizowanym badaniu, defekty zostały wykryte jedynie w 5% zbadanych jednośladów silnikowych, a ponadto defekty te nie zawsze przyczyniały się do wypadku.”
Istnieje jeszcze jeden argument przeciwko obowiązkowym badaniom, przytaczany jednak w sposób bardziej nieoficjalny. Motocykliści mają świadomość, że są niechronionymi uczestnikami ruchu; ponadto motocykliści z założenia są bardziej świadomymi użytkownikami pojazdów. Dlatego też motocykliści samodzielnie kontrolują i utrzymują odpowiedni stan techniczny swoich motocykli.
Jeszcze bardziej nieoficjalnym argumentem jest, że obowiązkowe badania to nic innego, jak kolejna forma podatku od posiadania własnego pojazdu.
Pomimo listów od FEMA i organizacji narodowych, Parlament Europejski najwyraźniej woli decydować na podstawie założeń, a nie na podstawie faktów. Z niewielkimi zmianami, ale dyrektywa w sprawie badań technicznych jednośladów została podtrzymana.
Komisja Europejska otrzymała raport i wnioski od FEMA dotyczące zniesienia obowiązku. Jednak nie należy liczyć, aby Komisja przedstawiła nową wersję dyrektywy wcześniej, niż w 2023 roku. A gdy już przedstawi, nowelizacja musi zostać przedyskutowana w Parlamencie i w Radzie EU. W związku z tym FEMA uważa, że przez najbliższych kilka lat nie pojawią się żadne zmiany.
Kilka krajów jednak ma swoje pomysły i swoje protesty…
Protesty motocyklistów w Portugalii
W minioną sobotę 16 października, przez główne miasta Portugalii przetoczyła się fala protestów motocyklistów, spowodowane decyzją rządu o wprowadzeniu badań. W samym Porto na drogi wyjechało ok. 3000 motocyklistów, totalnie paraliżując miasto, o czym pisaliśmy dziś na Motogen.pl.
Do tej pory motocykle w Portugalii nie musiały przechodzić okresowych badań technicznych, ale będą musiały od 1 stycznia 2022. Organizatorzy protestu wytoczyli bardzo konkretne argumenty przeciwko tej nowelizacji. Na efekty i reakcje władz trzeba jeszcze poczekać.
Francja: prezydent, minister i motocykliści mówią NIE!
Nowelizacja francuskiego prawa wprowadzająca obowiązek badań technicznych (dotychczas motocykle były z nich zwolnione) została ogłoszona w sierpniu… Niedługo później, na skutek głośnych nacisków ze strony związków motocyklowych, prezydent Macron ostro wycofał tę zmianę.
Motocykliści, prezydent, a także minister transportu są zgodni z argumentami przytaczanymi powyżej, przedstawionymi przez FEMA.
Minister Transportu, Jean-Baptiste Djebbari, powiedział: „Nie będzie okresowych badań technicznych dla jednośladów. Za to przemyślimy nasz system. (…) [poniższe pomysły] to tylko przykłady, ale chcemy iść logiką wspierania, a nie karania.”
Do przemyślenia są dwa zagadnienia, a będzie to efekt współpracy z odpowiednimi środowiskami. Bezpieczeństwo drogowe – tutaj minister myśli o wzmocnieniu szkoleń w ramach kursów prawa jazdy. Ekologia – na przykład dofinansowania do wymiany trującego środowisko skutera spalinowego na skuter elektryczny.
Pozostaje tylko pytanie, co francuski rząd wymyśli do końca 2021 roku (i czy będzie to jakkolwiek zgodne z prawem EU), jeżeli przez minione kilka lat nie wprowadzono żadnych zmian.
Dania: kontrole drogowe zamiast okresowych badań technicznych
Dania jest jednym z tych krajów, gdzie obowiązkowych badań dla motocykli nie było, a rząd nie ma zamiaru ich wprowadzać. Duński minister transportu w 2020 roku zwrócił się do duńskiego zrzeszenia motocyklowego MCTC z prośbą o nakreślenie kierunku działań „jak uniknąć obowiązkowych badań”. Rząd i motocykliści współpracują, czego efektem jest niedawno przedstawiona ustawa, mająca wejść w życie w 2022 roku.
Nowelizacja wprowadza kontrole drogowe rozszerzone pod kątem badania stanu technicznego jednośladów. W praktyce chodzi o to, aby do takich kontroli zatrzymywane były tylko te motocykle, które rzeczywiście mają problemy.
W ten sposób bezpieczeństwo drogowe zostanie podniesione, a na ogół motocyklistów nie zostanie nałożony obowiązek przeprowadzania okresowych badań.
Finlandia: żadnych obowiązkowych badań technicznych!
W Finlandii toczyła się niedawno debata publiczna na temat wprowadzenia obowiązku okresowych badań technicznych. Rząd jednak niczego takiego nie wprowadza, ponieważ dobrze rozumie, że nie mają one znaczenia dla bezpieczeństwa na drogach. Tym bardziej, że sezon w Finlandii jest raczej krótki.
Zamiast badań technicznych, Finlandia przedstawiła w UE plany inwestycji w: modernizację infrastruktury drogowej; reformę dotyczącej zdobywania prawa jazdy; temat bezpieczeństwa jednośladów, który zawarty został w narodowym planie Road Safety Strategy.
Co z badaniami technicznymi motorowerów?
W dyrektywie oraz w całym zamieszaniu ważną rolę odgrywają także motorowery. W większości krajów europejskich, motorowery wykluczone są z okresowych badań… A więc jeżeli obowiązek się pojawi, będzie to tym bardziej oburzające. (W Polsce motorowery od dawna muszą przechodzić badania, a więc tu też nic się nie zmieni.)
Argumenty za i przeciwko, w przypadku motorowerów, są identyczne jak przy motocyklach. Dodatkowym argumentem przeciwko badaniom jest fakt, że motorowery często użytkowane są wyłącznie lokalnie, a ponadto właściciele (np. w Finlandii) często mają bardzo daleką drogę na stację kontroli.
Polska: badania techniczne są obowiązkowe, nas to nie dotyczy
Cała sytuacja w zasadzie nie dotyczy polskich motocyklistów. W naszym kraju okresowe badania techniczne są obowiązkowe już od dawna, a więc dyrektywa europejska nie zmienia zupełnie niczego w tym zakresie.
W polskich stacjach kontroli pojazdów toczy się aktualnie inna batalia. Diagności chcą podwyższenia cen za badania, bo są one stałe od 17 lat. Rząd chce z kolei uszczelnić system, wprowadzić większe kontrole, a także kilka udogodnień dla kierowców – pisaliśmy o tym na motogen.pl.
Nawet jeżeli Unia Europejska wycofa się z dyrektywy nakazującej obowiązkowe badania motocykli, to raczej nie widzimy szans, aby polski rząd nagle z badań zrezygnował. A szkoda, bo często w praktyce diagnosta ogranicza się jedynie do kontroli VINu…
Skoro przeczytałeś ten tekst, zapoznałeś się z wynikami badań i zdaniem kilku organizacji, to co sam uważasz o obowiązkowych okresowych badaniach technicznych dla motocykli?
Zostaw odpowiedź