Niedawno prezentowaliśmy dobrego Samarytanina na motocyklu, który udaremnił próbę samobójczą. Tym razem także motocyklista jako pierwszy udziela pomocy potrzebującej kobiecie. Jak myślicie, dlaczego jeżdżący na jednośladach są bardziej skorzy do działania w ekstremalnych sytuacjach? Czy to wyższa odporność na stres, czy może świadomość, że sami możemy potrzebować niebawem pomocy, a może jeszcze coś innego?