Pracujący dla uniwersytetu w Missouri profesorzy zbadali statystyki wypadków z udziałem motocyklistów na przestrzeni ostatnich 33 lat. Wyniki potwierdzają ogólnie znaną prawdę – lepiej mieć kask, niż go nie mieć.
Najwięcej wypadków zdarza się wtedy, gdy lekceważymy zasady odpowiedniego ubioru, że o nadmiernej prędkości nie wspomnę. I wszędzie tam, gdzie odgórnie nakazano nam noszenie kasku, śmiertelność motocyklistów w wypadkach jest dużo mniejsza niż w miejscach, gdzie prawo pozwala na dowolność ubioru.
Może nie będzie to nowością, ale w obliczu świeżo rozpoczętego sezonu powtórzymy – warto zadbać o ten szczegół naszej garderoby, i choćby nie wiadomo jak był brzydki, powinniśmy kask nosić i respektować prawo. Jeśli choć jeden z nas dzięki temu będzie bezpieczniejszy, praca naukowców i apele doświadczonych nie pójdą na marne. Być może statystyki kłamią, być może w Ameryce sytuacja wygląda nieco inaczej. Jedno jest pewne – dopóki będziemy celem na drodze, a wciąż nim jesteśmy; dopóki nie możemy czuć się bezpiecznie wśród jeżdżących puszek, a nigdy nie możemy, dopóty ubranie kasku nie jest tylko przykrym obowiązkiem, ale koniecznością, która nieraz może uchronić nas przed przeniesieniem się na tamten świat. Dlatego będziemy powtarzać do znudzenia mantrę – porządny kask noś! I nie żałuj ani złotówki, którą na niego wydasz!