Korzystanie ze smartfona to jedno z największych zagrożeń dla niechronionych uczestników ruchu drogowego, czyli pieszych, motocyklistów i rowerzystów. Policja, wspólnie z operatorem systemu Yanosik będzie wyłapywać kierowców wpatrzonych w ekrany telefonów.
Odwrócenie uwagi od sytuacji na drodze to gotowy przepis na spowodowanie niebezpieczeństwa. Jeśli takim smartfonowym zombie jest kierujący samochodem, to nietrudno o poważny wypadek. W takiej sytuacji najbardziej poszkodowani są piesi, motocykliści i rowerzyści, czyli niechronieni uczestnicy ruchu drogowego (NURD).
Kierujący doskonale zdają sobie sprawę, że korzystanie z telefonu w aucie jest wykroczeniem, ale mimo to często sięgają po smartfony, szczególnie tam, gdzie występuje zatrzymanie ruchu – w korkach i na światłach. Problem nie dotyczy oczywiście wyłącznie Polski – jak czytamy na stronie Yanosika, prowadzone w całej Europie badania wskazują, że aż 4% kierujących aktywnie korzysta z telefonu w trakcie prowadzenia pojazdu – w tym także pisząc smsy. Zdaniem Instytutu Transportu Samochodowego, nawet co czwarty wypadek drogowy może być spowodowany używaniem telefonu w trakcie jazdy.
Konsekwencje łatwo sobie wyobrazić – skupienie na odczytaniu sms-a, jego napisaniu lub odebraniu telefonu odwracają uwagę kierowcy średnio na 5 sekund, co powoduje 6-krotnie większe prawdopodobieństwo potrącenia pieszego, wjechania w rowerzystę, motocyklistę lub spowodowania innego zagrożenia. W ciągu tych 5 sekund, przy prędkości dozwolonej w mieście, kierujący przejedzie niemal 70 m!
Korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania w ręku zagrożone jest mandatem w wysokości 500 zł oraz otrzymaniem 12 punktów karnych.
Biuro Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, Yanosik i Screen Network S.A. prowadzą akcję pod wdzięczną nazwą „Łapki na kierownicę”. Jej celem nie będzie jednak tylko karanie za niezgodne z prawem używanie telefonów, ale przede wszystkim uświadomienie kierowców o zagrożeniach, jakie niesie używanie telefonu podczas jazdy.
Akcja policji i Yanosika trwa, a policja korzysta m.in z dronów, tak więc drodzy kierowcy – łapki na kierownicę!
Zostaw odpowiedź