W 2011 roku Piaggio ostrzegało, że ma w planach zamknięcie fabryki Derbi w Martorelles i przeniesienie produkcji do Włoch. To część programu restrukturyzacji, w związku z którym bez pracy może pozostać nawet ponad 200 osób. Przypominamy, że w Hiszpanii stopa bezrobocia już teraz wynosi 26%.
Włoska grupa, która kupiła Derbi (DERivats de BIcicletes) w 2001 roku, próbowała znaleźć kupca zainteresowanego zakładami. Odbyły się nawet rozmowy ze szwajcarską firmą inwestycyjną Giba. Wydawało się, że przedsiębiorstwo jest zainteresowane zainwestowaniem 100 milionów euro w produkcję samochodów, ale transakcja niestety nie doszła do skutku. Piaggio nie ma teraz innej możliwości niż wypowiedzenie umowy pracownikom i zamknięcie fabryki. Skutki likwidacji zakładu odczują nie tylko sami pracownicy, lecz również liczne firmy związane z dostarczaniem podzespołów dla Derbi.
Plotki głoszą, że do zamknięcia fabryki przymierza się też Suzuki, które posiada linię produkcyjną w Gijón.