Organizuje go szczecińska motoFUNdacja – organizacja pozarządowa non-profit, a przy tej rundzie trudu współorganizacji podjęła się wrocławska grupa pasjonatów MotoGymkhana.pl. Ekipa ta działała w latach 2011-2012, tworzona przez pionierów tej dyscypliny, którzy pisali historię pierwszych dwóch lat istnienia Gymkhany w Polsce. Byli to Mateusz Mittek, Paweł Zachariasz, Oscar Kubicki, do których potem dołączył Beniamin Mucha, vicemistrz sezonu 2012 i mistrz Polski GymkhanaGP 2013.
To właśnie Beniamin na majowej rundzie szczecińskiej w czasie treningu miał wypadek i kontuzję stawu skokowego. Nie będąc świadomy, że jest to skomplikowane złamanie dwóch kości, przejechał trasę konkursową i zajął czwarte miejsce. Na zawody we Wrocławiu przyjechał z nogą w gipsie, nie mogąc startować został asystentem sędziego pomiarowego. Nie startowali również Zachar i Oscar, jako organizatorzy i autorzy trasy; Zachar był sędzią głównym. Regulamin klasyfikacji generalnej, przewidując takie właśnie sytuacje, zakłada że do końcowej tabeli liczone są cztery najlepsze wyniki danego zawodnika z całego sezonu, zatem nie przekreśla to szans wrocławian na dobre miejsce wyścigu po tytuł mistrza Polski. Przed wrocławską rundą to oni zajmowali miejsca 4, 5 i 6 w tabeli (Beniamin, Zachar, Oscar). Początek rankingu, zgodnie z wynikami 1. rundy, zdominowali szczecinianie. Trzeci – Dziki Krzysiek Dzikowski, złote dziecko sezonu 2013; drugi Rufi Rafał Dziki-Sereda, debiutant roku 2012, i pierwszy – Smelka Tomek Smela, który debiutując w klasie PRO w 1. rundzie 2014 od razu sięgnął po najwyższe miejsce podium.
Przed konkursem głównym, równolegle z treningami, rozegrano konkurs GP8. Polega on na pięciokrotnym przejechaniu dwunastometrowej ósemki na czas. Rekord Polski wynosi 29,0 sek i należy wspólnie do Rufiego i Oscara. Tym razem szanse na jego pobicie nie były duże, bo odbywał się na bardzo marnej nawierzchni, dodatkowo zwilżonej przez pierwsze krople deszczu. Mimo to Smelka i tak mocno zbliżył się do rekordu (29,3) ale na mecie w lewym złożeniu nie zmieścił tylnego koła w kopercie, za co dolicza się trzy sekundy. Pierwszy przejazd jednakowoż miał czysty z czasem 29,7, i to dało mu pierwsze miejsce, bo do klasyfikacji, inaczej niż w gymkhanie, wlicza się jedną, lepszą z dwóch prób. Drugi z czasem 29,9 był Gruszka Grześ Uliński – zawodnik z Warszawy, który świetnie sobie radził w poprzednim sezonie GymkhanaGP, zawsze zajmując miejsce na podium, jeśli udało mu się dotrzeć na zawody. Jeden z faworytów, zwycięzca GP8 z poprzedniej rundy – Dziki, miał glebę w obu podejściach; mimo niej osiągnął świetny czas 31,3 sek (w tym gleba i pozbieranie się z niej – Dziki robi to w około 3 sekundy!) ale karne sekundy za glebę i pachołki sprawiły że spadł na 5. miejsce. Trzeci był Łukasz Tabor 69 z Warszawy (33,7s.), czwarty Marino Mariusz Juszczak z Krakowa (34,0s.)
Po treningach ku uciesze publiczności wystąpił znany bywalcom gymkhany Ciut11 – stunter z Bodzęcina (zachodniopomorskie). Spikerem prowadzącym imprezę był jak zawsze Daniel Kisiel z Gdańska. Konkurs główny podzielony jest na klasyfikację amatorów i zawodowców. W tej pierwszej klasie najlepiej poradzili sobie wrocławianie, którzy startowali po raz pierwszy w GymkhanaGP, ale mieli już doświadczenie w zawodach Honda Gymkhana we Wrocławiu w sierpniu 2012 w lokalnych zawodach które w 2012 roku odbywały się parę razy we Wrocławiu w ramach giełdy Oldtimerbazar. Byli to: Sławek „Sprzedam Opla” Wawrzyniak, Hubert Walczak i Mateusz Brycki. Mateusz wygrał z sumą czasów 2:40,1, Hubert zajął drugie miejsce ze stratą zaledwie 0,2 sek, Sławek zaś osiągnął czas 2:41,6. Wrocław osłabiony w klasie PRO zrekompensował to sobie zatem w klasie amatorów. Czwarte miejsce zajął Pedros Patryk Pożoga z Warszawy, wieloletni bywalec zawodów, pierwszy raz tak blisko podium. Piątym miejscem podzielili się Kij’ek i Allais. Kij’ek Darek Sobótka z Warszawy, który debiutował w 3. warszawskiej rundzie 2013 i już w pierwszych swych zawodach zwyciężył w klasie amatorów, oraz Allais Tomek Galiński, który był ósmy w poprzedniej rundzie, osiągnęli identyczną sumę czasów. Kolejne siódme miejsce zajął obiecujący zawodnik ze Szczecina Dragon92 Krzysiek Lewandowski, który w poprzedniej rundzie stracił pozycję lidera z pierwszej kolejki przejazdów po tym jak w drugiej pomylił trasę. Ósmy był Koroviov Marek Feliksik z Krakowa, pierwszy raz próbujący swych sił w GymkhanaGP, ale mający już na koncie 3. miejsce w lokalnych zawodach krakowskich o Puchar Katanki 2013, organizowanych przez Monikę Jaworską.
Spośród ośmiu motocyklistek, najszybsza była znów Maiya Staniszewska (Wrocław) która również w Szczecinie miesiąc wcześniej, w swych pierwszych w życiu zawodach, zajęła szczyt podium pań. Druga była Totka Agata Rozmus (Szczecin), trzecia Tuśka Marta Maczan (Szczecin).