Świetną reklamą tych zawodów był ostatni wyścig tego sezonu, w którym na torze pojawili się zawodnicy klas Superbike i Superstock 1000. Od początku na prowadzeniu znalazł się duet Ireneusz Sikora i Paweł Szkopek, który przez cały rok zaciekle walczył w klasie Superbike. Dwaj najlepsi zawodnicy tego sezonu przez kilka okrążeń tasowali się na pozycji lidera. Obaj jechali jednak na oponach typu Wet, a tor w Poznaniu z każdą minutą stawał się coraz bardziej suchy. Przez to do głosu doszli jeźdźcy, którzy zdecydowali się na Slicki. Prowadzenie w stawce objęli Waldemar Chełkowski oraz Paweł Górka, do których z każdym okrążeniem zbliżał się jadący w niesamowitym tempie Bartłomiej Wiczyński. Ten ostatni musiał nadrabiać stratę czasową z początku wyścigu, gdy ze względu na falstart zmuszony był karnie przejechać przez Depo. Wydawało się, że to właśnie szalejący na torze Wiczyński w końcówce zapewni sobie zwycięstwo, ale z każdym kółkiem nieco opadał z sił i ostatecznie przyjechał za plecami Górki i Chełkowskiego. Ci dwaj również tasowali się na prowadzeniu, ale ostatecznie zwycięzcą tego niezwykle ekscytującego wyścigu został Chełkowski. Po tak emocjonującym zakończeniu sezonu kibice, zawodnicy i organizatorzy z jeszcze większym utęsknieniem będą czekać na rozpoczęcie kolejnego.
Tytuł Mistrza Polski w klasie Superbike trafił w ręce Ireneusza Sikory, który przed ostatnią eliminacją miał aż 24 punkty przewagi nad Pawłem Szkopkiem i tej przewagi nie dał sobie odebrać. Sikora w sobotę finiszował na szóstym miejscu, a w niedzielę był czwarty. Szkopek dwukrotnie plasował się na podium, jednak miejsce drugie oraz trzecie nie pozwoliły mu wyprzedzić Sikory i musiał się on zadowolić drugą pozycją w klasyfikacji generalnej. Bohaterem ostatniej eliminacji był Bartłomiej Wiczyński, który w tym sezonie nie planował startów i do rywalizacji w Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostwach Polski dołączył dopiero w połowie zmagań. W sobotę okazał się bezkonkurencyjny, wygrywając z ogromną przewagą, a w niedzielę w wyżej wspomnianym wyścig musiał uznać wyższość jedynie Waldemara Chełkowskiego, który w sobotę uplasował się na najniższym stopniu podium. Pokaźne zdobycze punktowe nie wystarczyły jednak Chełkowskiemu do wyprzedzenie w „generalce” Janusza Oskaldowicza. To właśnie 55-letni „Profesor” wywalczył brązowy medal Mistrzostw Polski za sezon 2013.
Klasę Superstock 1000 w tym roku zdominował Michal Filla. Czech jednak w ten weekend nie pojawił się w Poznaniu, więc do głosu doszli inni. W sobotę najlepszy okazał się Mateusz Korobacz, który nad drugim na mecie Igorem Nowackim miał ponad 30 sekund przewagi. Trzecie miejsce zajął Paweł Górka. W niedzielę z kolei to Górka rozdawał karty i nad Korobaczem miał na mecie ponad minutę przewagi. Dla Korobacza ważniejsze było jednak zameldowanie się na kresce przed Jerzym Bergerem, bo dzięki temu Mateusz zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Drugie już wcześniej zapewnił sobie Górka, a zwycięzcą został bezkonkurencyjny Filla. Czech w tym sezonie przegrał tylko raz, z Austriakiem Andreasem Meklauem.
W tym sezonie najwięcej emocji kibicom wyścigów motocyklowych zagwarantowali Sebastian Zieliński i Marek Szkopek, którzy stoczyli niesamowitą walkę o tytuł mistrzowski w klasie Supersport 600. Ostatni weekend należał do Szkopka, który pewnie wygrał oba wyścigi. Zieliński finiszował na drugiej i trzeciej pozycji, co jednak wystarczyło mu do utrzymania pierwszej pozycji w klasyfikacji generalnej. Ostatecznie „Zioło” wyprzedził Szkopka o 5 punktów. Równie pasjonującą walkę o podium w „generalce” stoczyły Natalia Florek i Monika Jaworska. Przed ostatnim wyścigiem Florek miała aż 11 punktów przewagi. W niedzielę popis jazdy dała jednak Jaworska, która na mecie zameldowała się jedynie za plecami Szkopka. Dodatkowo Monika wykręciła najlepszy czas pojedynczego okrążenia. Za ten wyczyn dostała dodatkowy punkt i to on zadecydował, że trzecie miejsce za cały sezon przypadło w udziale Jaworskiej, a nie Florek.
W Pucharze Polski walka o tytuł mistrzowski była już rozstrzygnięta przed ostatnimi wyścigami. W klasie Rookie 1000 w przekroju całego sezonu najlepszy okazał się Robin Kraaikamp. Holender jeżdżący na polskiej licencji w sobotę finiszował na drugiej pozycji, a w niedzielę był trzeci. Pierwszy wyścig zakończył się triumfem Kamila Barańskiego, a w drugim zwyciężył Aleksander Kopiś. W ostatnich zawodach z niezłej strony pokazał się także Piotr Kałużka, który finiszował odpowiednio na trzecim oraz drugim miejscu i tym samym potwierdził, że trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej trafiło w dobre ręce. Na drugiej pozycji sezon ukończył Konrad Stawicki, który w dwóch ostatnich wyścigach zajmował czwarte miejsce. W klasie Rookie 600 tytuł mistrzowski już wcześniej zapewniony miał Przemysław Krajewski i w ten weekend w Poznaniu zdecydował się na starty w klasie Supersport 600. Pod jego nieobecność w Rookie 600 królowali Maciej Sikora i Mieszko Laszecki. Obaj do ostatnich metrów walczyli o drugie miejsce w klasyfikacji końcowej. W sobotę wygrał Sikora i dzięki temu przed ostatnim wyścigiem miał dwa oczka przewagi nad Laszeckim. W niedzielę od startu prowadził jednak Mieszko, któremu zwycięstwo gwarantowało srebrny medal. Sikora nie zamierzał jednak składać broni. Z każdym okrążeniem zbliżał się do Laszeckiego, by wyprzedzić go na przedostatnim kółku i tym samym zapewnić sobie drugie miejsce w „generalce”.
W ten weekend odbyły się także ostatnie wyścigi w klasach RSV4, Open 125 i Młodzieżowym Pucharze 125. W RSV 4 zwycięstwo w klasyfikacji generalnej już wcześniej miał zapewnione Michał Małek, który wygrywając w sobotę potwierdził swoją dominację. Największym rywalem Małka w przekroju całego sezonu był Wojciech Durynek, ale on ostatniego weekendu nie będzie miło wspominał. W sobotę nie ukończył wyścigu, a w niedzielę w ogóle nie wystartował. Mimo to zakończył sezon na drugim miejscu. Trzecie przypadło w udziale Andrzejowi Bezulskiemu, który ten sukces zapewnił sobie dzięki wygranej w ostatnim wyścigu. Ostatnia eliminacja klasy Open 125 padła łupem Marcina Szałaty, ale z triumfu w klasyfikacji generalnej cieszył się drugi na mecie w Poznaniu, Wojciech Jakubowski, trzeci w „generalce” z przewagą jednego punktu nad Przemysławem Durczyńskim był Tomasz Nawrocki. Wśród najmłodszych, w Młodzieżowym Pucharze 125 , w ostatnim wyścigu wygrał Alex Pawelec przed Dominikiem Stefanowskim. Jednak w końcowej klasyfikacji sezonu, syn Tomasza Pawelca musiał uznać wyższość Stefanowskiego. Trzecie miejsce zarówno w wyścigu, jak i klasyfikacji generalnej zajął Marceli Bezulski.
W taki właśnie sposób zakończył się polski sezon wyścigów motocyklowych. Automobilklub Wielkopolski dziękuje wszystkim kibicom za liczne gromadzenie się na Torze Poznań podczas zawodów i już zaprasza na emocje związane z kolejnym sezonem. Te na pewno nie będą mniejsze niż w 2013 roku.