1,4 promila alkoholu we krwi miała kobieta, którą policja zastała na miejscu wypadku. Służby powiadomił system alarmowy eCall.
eCall to system alarmowy, od marca 2018 roku obowiązkowo montowany w nowych samochodach. Stosują go także niektórzy producenci motocykli, np. BMW. Urządzenie wyposażone jest m.in. w żyroskopy i czujniki przyspieszenia, dzięki którym system może zidentyfikować wypadek.
W takiej sytuacji eCall określa pozycję pojazdu za pomocą modułu GPS i wysyła operatorowi dane o zdarzeniu poprzez sieć GSM. Ten, przez wbudowany w eCall komunikator, próbuje nawiązać kontakt z kierowcą, a kiedy próba nie powiedzie się, na miejsce wysyłane są służby.
Do takiego właśnie wezwania doszło w ubiegłą środę w Puławach. Na jednej z tamtejszych ulic zdarzyła się niegroźna kolizja – kierująca BMW nieprawidłowo wykonała manewr omijania zaparkowanej hondy, na skutek czego uderzyła w stojący samochód. Kolizja okazała się na tyle poważna, że uruchomiła system eCall.
Ponieważ próby kontaktu z kierującą zawiodły, na miejsce zdarzenia została wezwana policja. Na miejscu okazało się, że wprawdzie nic poważnego się nie stało, jednak kierująca BMW jest pod wyraźnym wpływem alkoholu. Kiedy policjanci przebadali 38-latkę alkomatem, odkryli, że ma ona 1,4 promila w wydychanym powietrzu.
Funkcjonariusze zdecydowali się zatrzymać kobiecie prawo jazdy, a ją samą umieścić w areszcie. Grozi jej kara pozbawienia wolności do lat 2, wysoka grzywna oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Zostaw odpowiedź