Wydawało nam się, że przednie zawieszenie wahaczowe na zawsze odeszło z konstrukcji motocyklowych…
W latach 90 Yamasze średnio udał się eksperyment z GTS1000, większość krótkoseryjnych motocykli z tym rozwiązaniem także nie znalazło zbyt wielu klientów. W zasadzie jedyna marka, która cały czas jest wierna temu rozwiązaniu to Bimota. Co ciekawe, Kawasaki, które od zeszłego roku jest właścicielem 49% akcji Bimoty zapowiedział prace nad tą technologią.
To potwierdza, że prawdziwym motywem włodarzy z Kawasaki decydujących o przejęciu części Bimoty, nie jest chęć posiadania niszowego „brendu” w portfolio swoich firm, a raczej skorzystanie z wiedzy i technologii tej jednej z najbardziej zaawansowanych technicznie marek.
Do sieci trafiły rysunki patentowe przedniego zawieszenia z wahaczem pchanym autorstwa Kawasaki. Być może znajdą zastosowanie w nowych motocyklach różnego segmentu. Czy trafią do nowych modeli producenta – czas pokaże. Tymczasem Bimota na zeszłorocznych targach EICMA 2019 zaprezentowała model Tesi H2, czyli napędzaną doładowana jednostką z Kawasaki H2, supersportową maszynę z przednim zawieszeniem wykorzystującym…wahacz pchany.
Zostaw odpowiedź