W niedzielę, 29 sierpnia 2010 r., już po raz siódmy na włościach państwa Dudzińskich w Kurdwanowie został rozegrany Cross Country Ziemi Sochaczewskiej.
Pomysł powstał siedem lat temu dzięki ks. Maciejowi Mroczkowskiemu z parafii Przemienienia Pańskiego w Kurdwanowie i nie żyjącemu już założycielowi SKM "Szarak" Władysławowi Dudzińskiemu w intencji odbudowy XVII-wiecznego, drewnianego kościoła. Impreza ta wpisała się już tak mocno w kalendarz motocrossowy, że w tym roku Polski Związek Motorowy poprosił, by była to III Eliminacja Mistrzostw Okręgu Warszawskiego w Cross Country.
O godzinie 13.00 zawarczały pierwsze motocykle. Jako pierwsi wystartowali najmłodsi, klasa 65 ccm i 85 ccm; jechali 30 minut. W klasie 65 ccm jako pierwszy dotarł do mety Mateusz Kołodziejak SKM "Szarak", drugi Jakub Kutwin, trzeci Antoni Mechecki SKM "Szarak", a czwarty Wiktor Witkowski SKM "Szarak". W klasie 85 ccm na mecie kolejno zameldowali się bracia Barszczewscy, Alan i Erwin, z TNT Łomianki.
Następnie wystartowała klasa quad podzielona na klasę K2 (czterokołowce z napędem na tylną oś) i 4K (quady z napędem na dwie osie). W półtoragodzinnej walce jako pierwszy w 2K na mecie zameldował się Kacper Kamiński. Niecałą sekundę za nim jego brat Rafał Kamiński z SKM "Szarak". Ci dwaj zawodnicy trzy razy zdublowali trzeciego zawodnika, Ryszarda Rydzyńskiego z NKM Siemiatycze.
W ostatnim biegu wystartowało ponad czterdzieści motocykli w klasach Amator, Licencja, Junior i Weteran. 90 minut walki i w Amatorach pierwsi na mecie zameldowali się: Sławomir Jabłoński MX Chotomów, następnie Tomasz Rybiałek ŁKM Łódź i Arkadiusz Krężlewicz. W klasie Licencja prym wiedli "szarakowcy": pierwszy Mikołaj Kołodziejak, drugi Tomasz Kodym, trzeci Luigi Saladini. W klasie Weteran pierwszy dotarł właściciel pola, na którym odbyła się impreza, Robert Dudziński. Następnie Jacek Wroński (obydwaj zawodnicy SKM "Szarak"), trzeci Sylwester Turlej. W klasie Junior (młodzież od 15 do 19 roku życia) kolejno przekroczyli linię mety: Marek Augustyniak MX Chotomów, Jacek Łabuda, Damian Bochenek MX Chotomów.
Poza emocjami sportowymi było coś dla ciała i dla ducha. O godzinie 11.00 tradycyjnie już odbyła się msza polowa, a następnie można było korzystać z uciech cielesnych, tańca, wybornego jadła i innych atrakcji tego pikniku. Była to kolejna udana impreza w Kurdwanowie. Czekamy na następną za rok.