BMW R 1250 R: wrażenia z jazdy! Model 2023 – premiera [FILM, zdjęcia, opinia, wrażenia] - Motogen.pl

BMW R 1250 R to model dobrze nam już znany, ale w wersji na rok 2023 pojawiło się kilka zmian. Zabraliśmy nowe R 1250 R na testy i dzielimy z wami wrażeniami z jazdy! Przeczytaj i obejrzyj test!

BMW ma w ofercie aż cztery zupełnie różne modele napędzane tą samą jednostką napędową. Mowa oczywiście o bokserze o pojemności 1250 cm3. Jednym z tych czterech modeli jest właśnie testowane BMW R 1250 R. Motocykl ten stanowi najlżejszą i jednocześnie najbardziej surową stylistycznie wariację na temat kultowego boksera.

Pozostałe modele zbudowane na bazie tego samego silnika to oczywiście sportowo-turystyczne BMW R 1250 RS, typowo turystyczne R 1250 RT oraz flagowy motocykl BMW, czyli słynny R 1250 GS. W każdym przypadku, podobnie jak w testowanym R 1250 R, jednostka ma dokładnie takie same osiągi i parametry, a napęd jest przenoszony na tylne koło za pośrednictwem wału.

Poniżej możecie obejrzeć nasz film z testów BMW R 1250 R, a dla preferujących tradycyjną formę tekstową, dalsza część artykułu pod filmem.

Film z testu BMW R 1250 R 2023:

BMW R 1250 R to jedna z maszyn, które skradły mojej serce. Osobiście uwielbiam ten motocykl. I czasem miewam tak, że początkowo jestem jakimś motocyklem zachwycony, a spędzając kilka dni za jego kierownicą czar pryska. Miałem tak na przykład z Indianem FTR 1200, którego po kilku tygodniach jazdy z każdym kolejnym dniem lubiłem coraz mniej. W przypadku BMW R 1250 R było zupełnie odwrotnie!

BMW R 1250 R – co to za motocykl?

Przejechałem testowym egzemplarzem BMW R 1250 R ponad 1300 km i moje uwielbienie dla niego tylko dodatkowo wzrosło. Okazał się wiernym kompanem nie tylko na co dzień, w mieście i na krótkich wypadach za miasto, ale ku mojemu zaskoczeniu, nie umęczył również w dłuższej trasie. Oczywiście, tu nie ma nawet ułamka ochrony przed wiatrem, jaką oferuje R 1250 RT. Nie ma też zaproszenia do przygody na bezdrożach, jakie otrzymujemy kupując R 1250 GS. Jest jednak pewien niezaprzeczalny urok i surowe piękno.

Ludzie od marketingu BMW mówią, że R 1250 R jest ikoną wśród roadsterów. Do mnie słowo roadster jakoś szczególnie nie przemawia. Zatem co to za motocykl? Ja chyba wolę po prostu szersze określenie naked bike lub w tym przypadku nawet muscle bike. O tym silniku napisano już chyba wszystko, więc nie wiem czy jest sens rozwijać dalej temat. Może zatem bardzo krótko…

BMW R 1250 R – silnik

W mojej ocenie osiągi tego silnika są na absolutnie optymalnym poziomie. Moc, która budzi respekt i potrafi podnieść poziom adrenaliny we krwi, ale z drugiej strony nie przeraża, nie onieśmiela. Sposób oddawania mocy i kultura pracy w szerokim zakresie obrotów, do tego przyjemny burczący dźwięk. BMW R 1250 R brzmi charakterystycznie i zadziornie, ale jednocześnie nie denerwuje przy dłuższej jeździe. Pomruk boksera jest miły dla ucha, lecz przy tym nie męczy w trasie.

Przypomnijmy tylko. To dokładnie ten sam nowoczesny bokser, który występuje w innych modelach BMW (za wyjątkiem R nineT, gdyż tam został jeszcze bokser chłodzony powietrzem). Mamy tu 1250 cm3 pojemności i 136 KM mocy.

Zdjęcia z testu – BMW R 1250 R 2023 w obiektywie Tomaziego:

BMW R 1250 R – wrażenia z jazdy

Jazda po zakrętach na R 1250 R to czysta przyjemność! Ten motocykl na krętej drodze daje mi to, czego szukam. Radość z jazdy, stabilność, łatwość i lekkość prowadzenia. Czego tu nie ma? Agresji, ani jakiegoś wybitnego potencjału sportowego. Od sportowych osiągów w świecie nakedów jest BMW S 1000 R, czy najnowsze M 1000 R. Jeśli chodzi o R 1250 R to oczywiście, może być szybko i bardzo dynamicznie, ale jeśli mówimy o świecie sportu i ekstremalnych osiągów, to tutaj zostajemy tylko w przedsionku.

Prędkości w trasie? Cóż, najprzyjemniej było chyba do 140-150 km/h, ale nie widziałem większego problemu by od czasu do czasu rozpędzić się powyżej 200 km/h. Historie o tym, że na nakedzie przy takich prędkościach nie da się wytrzymać, możecie wsadzić między bajki. Nawet bez żadnej owiewki wcale nie było to jakoś szczególnie niekomfortowe. Czy wiało? Oczywiście że tak. Gdybym chciał, żeby mi nie wiało, to bym pojechał samochodem… Średnie wynik spalania uzyskany z kilku dni testów wyniósł 6 l/100 km, co daje około 300 km zasięgu na jednym tankowaniu.

Hamulce działają superprecyzyjnie. Przewody są tu oczywiście w stalowym oplocie. Dostajemy ABS Pro, czyli ten działający również w zakrętach. Zawieszenie dysponuje oczywiście pełną elektroniką. Ustawienia same dostosowują się do warunków panujących na drodze, czy stylu jazdy. Pod tym względem to motocykl na wskroś nowoczesny, dysponujący zaawansowanymi systemami i pełnym pakietem elektroniki.

BMW R 1250 R na rok 2023 – zmiany

Choć ustaliliśmy już, że nie jest to motocykli stricte sportowy, mamy tu pewne rozwiązanie, które stanowi wyraźny ukłon w kierunku świata sportu. Mowa o nowym trybie Sport kolorowego wyświetlacza. Gdy go wybierzemy, możemy obserwować kilka dodatkowych parametrów jazdy takich jak nasze przechyły w zakrętach, siła hamowania, czy stopnień ingerencji sytemu kontroli trakcji DTC. Na drugim biegunie jest nowy tryb Eco, który pozwoli zaoszczędzić trochę paliwa i zwiększyć zasięg na jednym tankowaniu… Będę z wami szczery – nie znalazłem w sobie wystarczająco dużo zapału, aby na dłuższym dystansie ten tryb przetestować… Znalazłem jednak sporo frajdy z obserwowania parametrów w trybie Sport!

Nowa jest również przednia lampa. Zwróćcie uwagę na jej charakterystyczny ledowy pasek. Trzeba przyznać, może się podobać. Jeśli chodzi o kwestie praktyczne, to podczas jazdy w nocy nowa lampa świetnie się sprawdza.

BMW R 1250 R – wyposażenie

Nasz testowy egzemplarz R 1250 R był naprawdę nieźle wyposażony… Miałem tu nawet przyjemność testowania podgrzewanej kanapy, nie mówiąc o tak podstawowych rzeczach jak tempomat, czy podgrzewane manetki. Z tego wszystkiego najważniejszy jest dla mnie i tak asystent zmiany biegów BMW, czyli po prostu quickshifter pozwalający na płyną zmianę biegów w górę i w dół bez użycia sprzęgła. Ten naprawdę doskonale współpracuje z sześciobiegową skrzynią i tym silnikiem. Z jednej strony to po prostu wygodne, z drugiej w bonusie dostajemy ten przyjemny dźwięk przy zmianach biegów.

BMW R 1250 R – podsumowanie

BMW R 1250 R to duży, masywny naked bike z przeniesieniem napędu za pośrednictwem wału. Do dyspozycji mamy mocnego boksera generującego 136 KM mocy, co oznacza, że trudno wskazać na rynku bezpośredniego konkurenta dla tego modelu.

Podoba mi się to, że mając ponad 180 cm wzrostu czułem się na nim dobrze. Wszelkie proporcje były zachowane, bo R 1250 R to dość duży motocykl. Masa własna na poziomie 239 kg w stanie gotowym do jazdy nie robi żadnego problemu. R 1250 R jest tak dobrze wyważony, że o wszystkich tych kilogramach zapominasz już w momencie ruszenia z miejsca.

Osobiście kupiłbym ten motocykl i jeździł nim nie tylko po mieście, nie tylko dookoła miasta, ale również na dłuższe wycieczki. Założyłbym boczne kufry, może jeszcze jakąś torbę na tylne siedzenie i ruszał w trasę. Jeśli mam być szczery, to bardziej od wiatru przy wysokich prędkościach przeszkadza mi fakt, że po każdej podróży bez szyby i owiewek moje ciuchy motocyklowe są całe oblepione w owadach… Ale takie już uroki wszystkich nakedów!

Oceniłem R 1250 R bardzo pozytywnie, ale co z tego? I tak większość osób po przeczytaniu tekstu stwierdzi, że wszystko fajnie, ale lepiej trochę dołożyć i wziąć R 1250 RT lub R 1250 GS, albo przynajmniej R 1250 RS z owiewką. Cóż, dla tych którzy jednak kupią R 1250 R, to znakomita wiadomość, bo model ten wciąż pozwoli się wyróżnić i nadal pozostanie tym oryginalnym i nie tak często spotykanym na drogach!


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany