Patenty zdradzają, że BMW pracuje nad funkcją sterowania gestami – czujniki wykryją ruch palców przy manetkach. Dodatkowy bajer, czy poprawa bezpieczeństwa?
Im motocykl bardziej zaawansowany z większą liczbą funkcji, tym inżynierowie mają trudniejsze zadanie w znalezieniu odpowiedniego sposobu okiełznania systemów. Sztuka polega na tak sprytnym zaprogramowaniu układu menu oraz układu fizycznych przycisków/ pokręteł/ dżojstików na kierownicy tak, aby motocyklista potrafił obsłużyć wszystko intuicyjnie – czyli odrywając jak najmniej uwagi od drogi przed sobą.
Poprzez „obsługę systemów” rozumieć można wszystko. Zarówno dodatki komfortowe, jak i systemy kluczowe dla bezpieczeństwa: od zmiany utworu i odrzucenia połączenia, przez włączenie tempomatu i kontrolę nawigacji, a kończąc na zmianie trybu jazdy i trybu ABSu po wjechaniu w ulewę.
Producenci samochodów już kilka lat temu wpadli na pomysł, aby skorzystać ze sterowania za pomocą gestów – na przykład wystarczy odpowiednio machnąć dłonią przed ekranem aby odebrać połączenie. Początkowo opcja gestów dostępna była w autach najbardziej premium, a teraz znaleźć ją można również w pojazdach ze średniej półki.
Patent od BMW Motorrad
Na światło dzienne wypłynął ostatnio patent, który zdradza, że BMW Motorrad pracuje nad wprowadzeniem sterowania gestami także do motocykli. Ale nie będzie machania rękami przed ekranem.
Czujniki miałyby znaleźć się nad lewą oraz nad prawą manetką – czyli ukryte zostaną np. w lusterkach czy w handguardach. Ich zadaniem będzie wykrywanie ruchów palcami: wyprostowanie palca, kręcenie nim, przesuwanie lewo-prawo lub góra-dół.
W taki sposób motocyklista nie musiałby ani zerkać na przyciski kierownicy, ani nawet odrywać dłoni od manetek. Wystarczy ruch palcem.
Nie wiadomo jeszcze jakie funkcje będzie można obsługiwać. Jesteśmy też ciekawi, czy gesty palcami realnie poprawią bezpieczeństwo jazdy, czy może będą jedynie pełniły rolę kolejnego płatnego dodatku…
Zostaw odpowiedź