Problemem w całym zamieszaniu jest baza profili kandydatów na kierowców. Została ona opracowana przez PWPW, a ITS chciałby mieć do niej dostęp, na dodatek za darmo. Co więcej, ITS zapewniało przy podpisywaniu umów, że takowy dostęp mieć będzie i teraz jest problem, a sprawa wylądowała w prokuraturze, ale o tym za chwilę.
Zacznijmy od problemów z zapisami na egzamin. Rząd postanowił obejść cyfrową bazę profili i tymczasowo wprowadził możliwość papierowej rejestracji kandydatów. Pojawiła się zatem nowelizacja rozporządzenia w sprawie egzaminowania. Rząd twierdzi, że można bez problemu zapisać się na egzamin. Wszystko brzmi ładnie, ale do czasu. Otóż jeśli ktoś ma wyrobiony profil elektroniczny w starostwie, to już nie będzie mógł podejść do egzaminu w trybie awaryjnym. Wynika to z tego, że procedura awaryjna może być uruchomiona tylko w momencie, w którym kandydat rejestruje się po raz pierwszy i nie ma jeszcze profilu elektronicznego.
Powróćmy do zawiadomienia złożonego w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Praga Północ „o podejrzeniu popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez niektórych funkcjonariuszy publicznych (zatrudnionych w ITS) […]”. Zawiadomienie to wynika z przekonania ITS-u, że dostanie darmowy i bezproblemowy dostęp do bazy profili kandydatów na kierowców. Tak się nie stało, przez co teraz 34 ośrodki mają problem i muszą odsyłać ludzi z kwitkiem.
W swoim oświadczeniu ITS stwierdza, że powinien otrzymać darmowy dostęp do bazy, a przestępstwa dopuszcza się w tym przypadku PWPW, ponieważ stosuje praktyki ograniczające konkurencję. 19 lutego do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wpłynęło pismo ze wspomnianym zarzutem. Dalej czytamy, że „Konsorcjum Signity zarzuca Wytwórni (PWPW – przyp. red.) między innymi bezprawne przedstawianie WORD-om swoich produktów, jako jedynych właściwych, a także mnożenie przeszkód uniemożliwiających dostęp konkurencji do systemu obsługującego PKK”.
Z jednej strony, można by przyznać ITS rację, ale z drugiej – jedynymi wymaganiami, które stawia PWPW, są pozytywne przejście kontroli Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych i uiszczenia opłaty za dostęp do profili. Konsorcjum ITS twierdzi, że jego żądanie darmowego dostępu do bazy popierają: Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, Konwent Marszałków Województw oraz 35 WORD-ów, z którymi podpisano umowy. ITS zarzuca PWPW dążenie do monopolizacji.
Z jednej strony, ITS ma rację, bo w momencie, kiedy zgodzi się płacić, dojdzie do sytuacji, w której PWPW będzie zarabiać nawet bez podpisanej umowy z pozostałymi WORD-ami. Z drugiej jednak, jeżeli jest to autorski system, to ITS powinien zapłacić za korzystanie z niego. Póki co pozostaje czekać na decyzje prokuratury, sądu i UOKiK.